Komentarz po niedzielnym wystąpieniu wicepremier Emilewicz na Jasnej Górze nie milkną. W obronę wziął ją szef Porozumienia, Jarosław Gowin.
Powodem wystąpienia minister była uroczystość Dnia Przedsiębiorcy zorganizowana przez Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców oraz Regionalną Izbę Gospodarczą w Katowicach. Pod koniec Mszy Świętej minister Emilewicz skierowała krótką przemowę do zebranych. Politycy opozycji zaatakowali wicepremier za „mieszanie polityki z Kościołem”.
Jarosław Gowin tłumaczy całą sytuację: „Poproszono ją, by podziękowała przedsiębiorcom; to były w pełni zasłużone słowa. Miała przemawiać sprzed ołtarza i po mszy. Ojciec paulin poprowadził ją jednak za ambonę. To nie było zawinione z jej strony”.
Tego samego dnia Episkopat wydał oświadczenie, w którym możemy przeczytać: „Ambony służą wyłącznie do głoszenia Słowa Bożego. Msze św. są czasem spotkania człowieka z Bogiem, budowania wspólnoty i korzystania z sakramentów. Ambona nie może służyć do innych celów niż przekazywanie nadziei i nauczania Kościoła katolickiego”.
Ciekawe ilu mieliśmy poruszonych, gdy na Jasnej Górze przemawiał prezydent Komorowski?
ks/ Polsat News