Tak zwane osoby transseksualne będą mogły służyć w Wojsku Polskim - zakłada zapis nowego rozporządzenia Ministerstwa Obrony Narodowej. ,,Jestem zaskoczona, to nie może się wydarzyć'' - mówi czołowy polski transseksualista, Anna Grodzka. 


Projekt zezwalający takim osobom na służbę w wojsku pojawił się na stronie Rządowego Centrum Lgeislacji. Transseksualizm zniknął tam z listy schorzeń uniemożliwiających służbę w armii. Na sprawę zwrócił jako pierwszy uwagę portal Defence24.pl.


Pomysł MON jest efektem presji zagranicznych organizacji progejowskich. Zmiany są konkretnie odpowiedzią na uwagi Europejskiej Komisji Przeciwko Rasizmowi i Nietolerancji. ,,Nie umiem sobie wyobrazić motywacji [rządu - red]. To mi nie pasuje do PiS'' - stwierdziła Grodzka, urodzona jako Krzysztof Bęgowski.


Jak dotąd tak zwanym transseksualistom na komisjach wojskowych przydzielano kategorię E, całkowitej niezdolności do służby.


,,Komisja poleciła przygotowanie i przedłożenie parlamentowi projektów przepisów lub nowelizacji istniejących regulacji w celu zagwarantowania w polskim prawie równości i godności osób LGBT we wszystkich sferach życia.

Analiza aktualnego stanu prawnego wskazała, iż dla realizacji wskazanych przez Komisję celów niezbędna jest zmiana zapisów dotyczących orzekania o zdolności do czynnej służby wojskowej, które w dotychczasowym brzmieniu wymieniają jako schorzenie/ułomność powodującą niezdolność do czynnej służby wojskowej – transseksualizm.

Niniejszy projekt eliminuje wskazany zapis i tym samym dostosowuje brzmienie rozporządzenia do wymogów Europejskiej Komisji przeciwko Rasizmowi i Nietolerancji oraz do regulacji zawartych w pozostałych przepisach dotyczących kwestii orzekania o zdolności do służby wojskowej'' - czytamy w rozporządzeniu MON.

Czy rzecz wejdzie ostatecznie w życie, jeszcze nie wiadomo. Nie jest też znane stanowisko kierownictwa resortu.

mod/wp.pl