Wyborcza przechodzi samą siebie. Tym razem gazeta Michnika opublikowała wywiad z polonistką z gimnazjum, która krytykuje dobór lektur w polskich podstawówkach.

Nauczycielka mówi, że dzieci będą musiały czytac Sienkiewicza (W pustyni i w puszczy), Słowackiego, Prusa... Jest to jej zdaniem straszne, bo archaiczne. Lepiej, żeby czytały nowoczesnych autorów, na przykład... Marcina Szczygielskiego. Kim jest ten człowiek? Przez dłuższy czas był dyrektorem artystycznym miesięcznika "Playboy". W 2007 roku wydał powieść gejowską pt. "Berek". Jak podaje Wikipedia, "życiowym partnerem pisarza jest publicysta Tomasz Raczek, z którym związany jest od 1994".

I to jest według "Wyborczej" postęp! Redaktor Playboya, gej, autor książek gejowskich - nowoczesność! Polski patriota, absolutny mistrz języka polskiego, polityk, laureat nagrody Nobla - fuj, przestarzałe...

A przecież to nie pierwszy atak "Wyborczej" na pomniki polskiego piśmiennictwa, Sienkiewicza szczególnie...

Michnik pluje na reformę edukacji... Cóż, dajmy "Wyborczej" wychowywać dzieci. Za kilkanaście lat będziemy mieć pokolenie małoletnich wyzudanych zobczeńców bez żadnych hamulców, z rozdziawiną gębą patrzących w ekran, na którym jakiś lansowany przez obcy kapitał nieuk będzie wsadzał polską flagę w psie odchody. Bo przecież po co nam tradycja i wiara!

Postęp się liczy. POSTĘP!!!

 

mod