Senat, w którym większością dysponuje opozycja, przeciąga ratyfikację Funduszu Odbudowy. Wcześniej Fundusz został ratyfikowany przez Sejm. - To raczej próba zrobienia na złość rządowi, a przy okazji Polsce - stwierdził Marcin Horała, wiceminister infrastruktury i pełnomocnik rządu ds. CPK.

- Przeciąganie sprawy nie ma sensu - dodał Horała na antenie TVP1.

Horała stwierdził także, że w obecnych warunkach "trudno nie mówić o pośpiechu w sytuacji, gdy większość państw europejskich zakończyła tę procedurę i ratyfikowała".

Dodał jednak, że Senat nie jest w stanie całkowicie zablokować tego projektu. Wyraził jednak przypuszczenie, że "jest takie ryzyko, że to jest czas, który kupuje sobie PO na odbudowanie większości blokującej.

Marszałek Senatu Tomasz Grodzki początkowo zapowiedział niezwłoczne procedowanie ustawy. Potem zmienił jednak zdanie i poinformował, że posiedzenie Senatu w tej sprawie odbędzie się dopiero 27 maja. Platforma Obywatelska chciała w tym czasie przygotować poprawki do ustawy ratyfikującej.

Po głosach krytykujących takie rozwiązanie jak niekonstytucyjne, ograniczono się do wprowadzenia preambuły do treści ustawy.

Zdaniem Horały cała senacka gra wokół ratyfikacji Funduszu "jest niezwykle dziwna, przecież sprawa jest oczywista - żeby Polska miała największy unijny budżet w historii".

jkg/pap