Prezes Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, Józef Iwulski chce ukarania posła PiS, Stanisława Piotrowicza za niedawną wypowiedź na temat sędziów. 

Sędzia Iwulski zwrócił się już w tej sprawie do Marszałka Sejmu, Marka Kuchcińskiego. Prezes SN domaga się skierowania wypowiedzi przewodniczącego sejmowej komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka do Komisji Etyki Poselskiej. Chodzi o słowa Piotrowicza, który stwierdził, że PiS chce, aby "sędziowie, którzy są zwykłymi złodziejami, nie orzekali dalej".

Prof. Małgorzata Gersdorf, I prezes SN w stanie spoczynku, poczuła się dotknięta tą wypowiedzią. Z kolei jej zastępca, Józef Iwulski, chce ukarania posła PiS. Swoje działania prezes Iwulski tłumaczy tym, że nie może pozostać bierny, gdyż  jakiekolwiek "sugestie przypisujące sędziom SN popełnienie czynu zabronionego nie tylko nie znajdują żadnego uzasadnienia faktycznego, ale także godzą w dobre imię i godność wszystkich osób zasiadających w najwyższym organie władzy sądowniczej RP". Prezes Izby Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych wystąpił także do Krajowej Rady Sądownictwa, aby zajęła jednoznaczne stanowisko wobec wypowiedzi polityka PiS, która "narusza prawa sędziów Sądu Najwyższego". 

Oświadczenie Iwulskiego ukazało się na stronie SN. Z kolei prof. Gersdorf domaga się od posła Piotrowicza przeprosin.

yenn/sn.pl, Fronda.pl