"Zostałem napadnięty przez ludzi rozdających ulotki PiS"- poinformował w niedzielę na swoim Facebooku były prezydent Polski Lech Wałęsa.
Okazuje się, że "napastnikiem" był Radny Miasta Gdańska Dawid Krupej, który w mediach społecznościowych opowiedział całe zdarzenie ze swojej perspektywy. Jego wersja znacząco się różni od tej Lecha Wałęsy.
O sprawie informowaliśmy na łamach portalu Tysol.pl.
Okazało się, że rzekomym napastnikiem jest Radny Miasta Gdańska Dawid Krupej, który na Twitterze opublikował swoją wersję tego zdarzenia.
"Dzisiaj rano poprosiłem @PresidentWalesa o przyjęcie gazetki. Pan prezydent porwał gazetkę i rzucił ją na ziemię, prezentując w tym czasie swoją "kulturę", która tryskała agresją i chamstwem. Jest mi przykro Panie Prezydencie, że traktuje Pan tak drugiego czlowieka"-napisał Dawid Krupej.
Dzisiaj rano poprosiłem @PresidentWalesa o przyjęcie gazetki. Pan prezydent porwał gazetkę i rzucił ją na ziemię, prezentując w tym czasie swoją "kulturę", która tryskała agresją i chamstwem. Jest mi przykro Panie Prezydencie, że traktuje Pan tak drugiego czlowieka❗ https://t.co/Vo2tgzxoWc
— Dawid Krupej (@DawidKrupej) September 29, 2019