Jutrzejsza niedziela kończy rok liturgiczny. Na tydzień przed początkiem nowego roku i pierwszą niedzielą Adwentu, będziemy przeżywać uroczystość Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata. Uroczystość wyjątkowo ważną, bo wskazującą nam, czym ostatecznie skończy się nie tylko rok liturgiczny, ale cały doczesny świat – królowaniem Chrystusa, która przyjdzie powtórnie, aby osądzić niebo i ziemię.

Kościół w swojej liturgii obchodzi uroczystość Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata od 1925 roku. Jako uroczystość wieńczącą cały rok liturgiczny ustanowił ją papież Pius XI. W ten sposób liturgia Kościoła podkreśla, że to w Chrystusie i w Jego królowaniu wszystko znajduje swój początek i chwalebny koniec.

Czym jest to Królestwo i czym królowanie Chrystusa? Jezus wyjaśnił tę kwestię Piłatowi:

„«Królestwo moje nie jest z tego świata. Gdyby królestwo moje było z tego świata, słudzy moi biliby się, abym nie został wydany Żydom. Teraz zaś królestwo moje nie jest stąd». Piłat zatem powiedział do Niego: «A więc jesteś królem?» Odpowiedział Jezus: «Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu»” (J 18, 36-37).

Najważniejszą różnicą pomiędzy królowaniem Chrystusa, a królowaniem ziemskich monarchów, jest sposób przyjęcia tego królestwa. Bo w przypadku Chrystusa jest to przyjęcie, a nie narzucenie. Chrystus nie zdobywa sobie poddanych mieczem i przemocą. To człowiek, będąc całkowicie wolnym, decyduje czy chce przyjąć to królowanie w swoim życiu. Król wychodzi z inicjatywą, ale to od człowieka zależy czy chce tę inicjatywę przyjąć i stać się poddanym.

„Oto stoję u drzwi i kołaczę: jeśli kto posłyszy mój głos i drzwi otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze Mną” (Ap 3, 20).

Zainspirowany tym fragmentem z Apokalipsy św. Jana Holman Hunt namalował obraz „Światłość świata”. Przedstawia on Jezusa, który stoi u obrośniętych bluszczem i chwastami drzwi. Drzwi te mają reprezentować ludzkie życie. Jezus puka i czeka, aż drzwi zostaną dla Niego otwarte. Nie może jednak sam wejść do środka, ponieważ klamka jest jedynie po wewnętrznej stronie.

Jezus jest Królem, który się nie narzuca. Królem, którego królowanie człowiek sam musi przyjąć. Przyjmując je natomiast, przyjmuje całe Jego Królestwo, Królestwo światłości, pokoju i miłości.

Właśnie na tym polega chrześcijaństwo. Na przyjęciu w swoim życiu królowania Chrystusa. Na oddaniu, zawierzeniu swojego życia Chrystusowi. Na akcie woli, którym decyduję, że to nie ja chcę panować nad swoim życiem, ale chcę oddać panowanie Jezusowi.

Panowanie Chrystusa musi być jednak panowaniem absolutnym. Wielu chrześcijan, na co często zwracają uwagę kaznodzieje, traktuje Jezusa podobnie, jak swoją królową traktują Brytyjczycy. Obrazy Elżbiety II wiszą w brytyjskim parlamencie i innych ważnych miejscach. Królowa bierze udział w najważniejszych uroczystościach i jest przez swoich poddanych tytułowana. Jednak w rzeczywistości nie ma żadnej władzy.

Podobnie w naszym życiu często dzieje się z królowaniem Chrystusa. Nazywamy Go naszym Królem, w naszych domach w centralnym miejscu wisi krzyż i zapraszamy Jezusa na najważniejsze wydarzenia naszego życia. W rzeczywistości jednak na co dzień zapominamy o Jego panowaniu. Podejmujemy decyzje w swoim życiu sami, suwerennie, nie myśląc o tym, czego oczekuje od nas Król.

Uroczystość Chrystusa, Króla Wszechświata jest okazją do dwóch rzeczy. Po pierwsze do tego, aby uświadomić sobie, że nasze życie i istnienie całego świata dopełni się w królowaniu Chrystusa. Po drugie jest to okazja, aby kolejny raz w swoim życiu, świadomie, oddać panowanie Jezusowi.

Modlitwa przyjęcia Chrystusa jako Pana i Zbawiciela

Panie Jezu Chryste, dziękuję Ci za to, że mnie kochasz i że przyszedłeś od Ojca na świat, aby umrzeć za mnie i zbawić mnie. Dotychczas sam kierowałem swoim życiem i grzeszyłem wobec Ciebie. Wiem, że Ty możesz mnie uwolnić z wszelkich moich błędów i uleczyć moje słabości i choroby.

Otwieram Ci zatem drzwi mojego serca i przyjmuję Cię w moje życie jako Pana i Zbawiciela. Zawładnij moim życiem i kieruj nim. Chcę żyć odtąd spełniając Twoją wolę. Spraw, abym zawsze był takim, jakim Ty chcesz mnie mieć. Amen

kak/Fronda.pl