Zgodnie ze swoimi zapowiedziami, sędzia Igor Tuleya nie stawił się wczoraj w Prokuraturze Krajowej na przesłuchanie. Może tam jednak trafić wbrew własnej woli.

W sprawie Tuleyi chodzi o podejrzenie naruszenia tajemnicy postępowania przygotowawczego, co jest zagrożone karą do dwóch lat więzienia. Sędzia wczoraj pojawił się pod prokuraturą, ale nie stawił na przesłuchaniu.

Ja przypomina Agata Łukaszewicz na łamach rp.pl, jeśli Izba Dyscyplinarna SN wyrazi zgodę na jego zatrzymanie, sędzia będzie mógł zostać doprowadzony na przesłuchanie w asyście policji. Autorka tekstu dodaje:

Sędziów, prokuratorów, podobnie jak zwykłych obywateli, obowiązują w tym względzie przepisy kodeksu karnego i procedury karnej”.

Tuleya zatem podobnie jak każdy inny obywatel, jest zobowiązany stawić się na każde wezwanie w toku postępowania karnego. Nieusprawiedliwione niestawiennictwo może oznaczać zatrzymanie i sprowadzenie go przymusowo. Jeśli zaś chodzi o same wyjaśnienia, ma wolny wybór. Może odmówić ich złożenia bez podawania przyczyny.

dam/rp.pl,Fronda.pl