W ostatnim czasie w środowiskach lewicowo-liberalnych nasiliły się ataki na św. Jana Pawła II. Przedstawiciele wyżej wymienionych grup zarzucają polskiemu papieżowi rzekome ukrywanie pedofilii w Kościele Katolickim, choć tezy te niejednokrotnie zostały obalone. Co jednak w sytuacji, kiedy Jana Pawła II atakuje były polityk ZChN-u, parlamentarzysta mieniący się katolikiem, Stefan Niesiołowski? 

Jak się okazuje, Niesiołowski ma wobec papieża Polaka znacznie ciekawsze "zarzuty".  

"Dla mnie to że Jan Paweł II nie potrafił zlikwidować szkodliwej działalności Rydzyka, kładzie się wielkim cieniem na jego pontyfikacie. Przecież ten redemptorysta - szkodnik Kościoła i Polski - rozwijał swoje media w najlepsze za życia papieża Polaka"-stwierdził polityk w wywiadzie rzece z Piotrem Lekszyckim z "Super Expressu". Kilka dni temu rozmowa ukazała się w formie książki, nakładem wydawnictwa "Harde".

"(Papież) przecież miał władzę i za politykierstwo mógł go po prostu wyrzucić z Kościoła albo zesłać na misję do Nowej Kaledonii czy na Fidżi, aby tam zbierał pieniądze dla biedaków. Jednak Jan Paweł II tego nie zrobił, podobnie jego następcy"-przekonuje były poseł PO. Nie zabrakło również ataków za rzekome zaniechania w kwestii walki z pedofilią w Kościele. 

"Pojawia się pytanie, jak to możliwe, że Jan Paweł II, będąc głową Kościoła, nie wiedział o tych obrzydliwych sprawach"-twierdzi Stefan Niesiołowski. Otóż wiedział, mało tego, już w 2001 r. oficjalnie rozpoczął proces walki z pedofilią w Kościele. Ale po co zasięgać informacji, po co doczytywać, skoro można zaatakować? 

Polityk poczynił również kuriozalną wypowiedź, przekonując, że... krzyże "stały się pisowskie, stały się symbolem dyktatury, znakiem pisowskiego reżimu". 

"Trzeba przyznać, że w okresie Solidarności Kościół był naszym najważniejszym sojusznikiem. Wszystkie uroczystości zaczynały się od mszy świętej, wszędzie wisiały krzyże. Teraz te krzyże są pisowskie, stały się symbolem dyktatury – znakiem pisowskiego reżimu"-mówi były poseł ZChN-u, który dziś ubolewa nad tym, że "tacy ludzie jak Rydzyk trzęsą polskim Kościołem, że Jan Paweł II nic w tej sprawie nie zrobił i że dziś Kościół jest sojusznikiem PiS-u".

"Mam nadzieję, że papież Franciszek pogoni Jędraszewskiego, Rydzyka i jeszcze paru innych tego typu"-stwierdził. 

yenn/o2.pl, Fronda.pl