Jak przystało na polityka opozycji totalnej, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił także i dziś zaatakować prezesa PiS. Jarosław Kaczyński teraz ma być winny… zamieszek, do jakich doszło w trakcie Marszu Niepodległości w Warszawie. Jego skandaliczny wpis na Facebooku ostro skomentowali politycy Prawa i Sprawiedliwości.

Dziś wieczorem Trzaskowski na Facebooku napisał:

Gdzie wicepremier od bezpieczeństwa, Jarosław Kaczyński? W tym momencie, to na nim spoczywa pełna odpowiedzialność za dzisiejsze wydarzenia na ulicach Warszawy. Starcia z policją, zniszczenia, zatrzymany ruch pociągów, możliwe podpalenie. Oto jak skrajna prawica - tak hołubiona przez rządzących - <<świętuje>> Święto Niepodległości. To właśnie bilans, zapowiadanego zmotoryzowanego, a w rzeczywistości pieszego Marszu Niepodległości”.

Wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że zarzuty prezydenta Warszawy są absurdalne i szkoda tak naprawdę je komentować, ponieważ jak stwierdził: „sugerują kompletny brak kontaktu z rzeczywistością”.

W rozmowie z Polską Agencją Prasową wskazał też na hipokryzję Trzaskowskiego, który sam ledwie kilka dni temu brał udział w nielegalnych zgromadzeniach, co najmniej tak samo niebezpiecznych pod względem epidemicznym. Radosław Fogiel jednocześnie potępił akty agresji i destrukcji, do jakich doszło w trakcie Marszu Niepodległości. Dodał:

Można jeszcze wspomnieć o tym, że - gdy Rafał Trzaskowski ubiegał się o prezydenturę Polski - deklarował, że jest również gotów wziąć udział w Marszu Niepodległości. Może trzeba było dotrzymać słowa, a nie popisywać się dziś hipokryzją”.

Do zamieszek oraz komentarzy opozycji odniósł się także szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Łukasz Schreiber, który na Twitterze skomentował:

Przede wszystkim wielki smutek. Grupki chuliganów próbowały znieważyć #DzieńNiepodległości. W odpowiedzi czytam żałosne komentarze przedstawicieli opozycji. Nawet w narodowe święto nie możecie sobie odpuścić z tym szczuciem i obwinianiem #PJK o zachowanie każdego debila?”.

dam/PAP,Twitter