„Ustawa nie dotyczy tylko metody in vitro, ale kompleksowo w tej ustawie zawarte są wszelkie formy walki z bezpłodnością, która teraz stała się chorobą cywilizacyjną w Polsce” – przekonywała premier Ewa Kopacz. Podkreśliła też, że problem bezpłodności dotyczy 1,5 miliona par Polaków.

„Uważam, że niezależnie od poglądów, zarówno na lewicy, jak i na prawicy dzisiaj panuje przekonanie, że ten stan obecny jest wątpliwy moralnie, a medycznie potencjalnie niebezpieczny. To uregulowanie po pierwsze rozwiązuje problem bezpłodnych par. A niezależnie od tego jest to uregulowanie prawne” – tłumaczyła następnie Kopacz wedłut TVP Info.

Z kolei minister zdrowia Arłukowicz powiedział, że planuje przeprowadzić ustawę przez Sejm jeszcze w tej kadencji. Podkreślił, że w ustawie opisano sposoby walki z niepłodnością: hormonalne, chirurgiczne oraz in vitro.

Nie dość jednak na tym, że rząd Platformy Obywatelskiej po raz kolejny decyduje się na uchwalenie bezbożnego prawa o in vitro. Więcej: „leczeniem” bezpłodności mają zostać objęci także cudzołożnicy, osoby żyjące bez związku małżeńskiego. Wystarczy oświadczenie o „wspólnym pożyciu”.

Widać z tego jasno, że PO wcale nie chce pomagać rodzinom. Wspiera bowiem całkowicie niemoralne związki, umacniając je poprzez swoją politykę w grzechu.

bjad