Kandydat na prezydenta PSL Władysław Kosiniak-Kamysz wypowiedział się dziś na temat sondaży przedwyborczych. Jego zdaniem są one manipulowane. O takie manipulacje szef Ludowców oskarża Platformę Obywatelską i Rafała Trzaskowskiego.

Władysław Kosiniak-Kamysz gościł na antenie Polsat News, gdzie był pytany o to, czy obawia się rosnącego poparcia dla kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Odpowiadając na to pytanie, stwierdził że polityka Platformy Obywatelskiej niezwykle szybko się zmienia. Jak zauważył, sondaże poszły w górę i nagle politycy PO przestali mówić o zagrożeniu epidemicznym:

-„Jest rollercoaster sondażowy. Można sobie pójść na bazarek sondażowy i kupić sondaż. Małgorzata Kidawa-Błońska miała w lutym 30 proc. poparcia, 27, 25 czasem. Ale podobne poparcie jak dzisiaj Rafał Trzaskowski, czyli można powiedzieć, że to wróciło do tego poziomu, który był na początku kampanii”.

Dopytywany o to, czy Trzaskowski mógł kupić sondaż, Kosiniak-Kamysz stwierdził, że „sondaże są manipulowane”.

-„Powstały sondażownie, nie robiły sondaży nigdy, niektóre pomyliły się o 15 pkt. proc. Sondaż będzie jeden 28 czerwca, on zaskoczy bardzo wielu” – powiedział kandydat PSL.

Zgodnie z ostatnim sondażem wykonanym przez pracownię CBOS, ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda może liczyć na 48,6 proc. poparcia. Za nim jest Rafał Trzaskowski z 16,2 proc. Poparcie dla kolejnych kandydatów to: Szymon Hołownia – 10,7 proc., Władysław Kosiniak-Kamysz – 4,3 proc., Krzysztof Bosak – 4,2 proc. i Robert Biedroń – 1,8 proc.

kak/niezależna.pl, tvp.info.pl