Poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski uważa, że Polska powinna zablokować działania Unii Europejskiej aż do czasu zakończenia unijnych ataków na Polskę. Twierdzi też, że potrzebny jest „całkowity reset” w naszej polityce wobec UE.

Polityk Solidarnej Polski zamieścił na swych social mediach wpis, w którym wypunktował, jak powinny wyglądać polityczne działania podjęte w najbliższym czasie przez Rzeczpospolitą w obliczu ostatnich wydarzeń na linii Polska-UE, takich jak wyrok TSUE czy decyzja KE w sprawie kopalni Turów, a także światopoglądowych nacisków Brukseli na nasz kraj.

Janusz Kowalski jest przekonany, że „Polska musi być państwem, które wygrywa twardą i asertywną polityką sprawy w UE”. Jako przykład tego typu polityki, parlamentarzysta SP podaje „zwycięstwo rządu PiS w UE w sprawach migracji i dyrektywy przeciw Nord Stream".

Kowalski uważa też, że „w związku z kolejną fazą ataku UE na PL potrzebny jest całkowity reset polityki PL w stosunku do UE”. Twierdzi również, że Polska, na podobieństwo Francji z 1965 roku powinna "zablokować działania obecnej UE do czasu zakończenia ataków na Polskę”.

Poseł Solidarnej Polski zachęca także, by w kontekście ostatnich działań Republiki Czeskiej w sprawie polskiej kopalni Turów, Rzeczpospolita nie zawieszała swej współpracy z tym krajem w ramach Grupy Wyszehradzkiej. „Grupa Wyszehradzka jest wartością. Polska na jej forum powinna omówić konflikt z Pragą. Osłabianie Grupy to prezent dla Niemiec i atakujących Polskę eurokratów” – podsumowuje Janusz Kowalski.

ren/twitter