„Patrząc na układ geopolityczny w Europie, nie ma wątpliwości, że Niemcy grają w tandemie w Rosją. Widać to m.in. poprzez uzależnienia energetyczne i relacje polityczne Angeli Merkel, a teraz nowego kanclerza, z Moskwą. Oni chcą podzielić Europę na dwie strefy wpływów: zachodnią pod wpływem Niemiec i wschodnią, kontrolowaną przez Rosję” – uważa poseł PiS Bartosz Kownacki.

Niemcy zdominowali UE i śmieją się w żywe oczy, łamiąc nawet prawo unijne. De facto wspierają agresywny reżim, który próbuje nie po raz pierwszy podbijać inne państwa” – powiedział Kownacki w rozmowie z portalem tvp.info

„Dzisiaj to nie jest stricte militarna odsłona, ale bardziej polityczna i gospodarcza. Wstrzymywanie dostaw broni, ale także transportu, to historia XX wieku. Pamiętamy rok 1920, gdy Polacy walczyli z najazdem bolszewików. Potrzebowaliśmy sprzętu wojskowego i to Niemcy go blokowali, będąc zainteresowani współpracą z Rosją. Najsmutniejsze, że to się dzieje bez żadnego zawstydzenia” – stwierdził były wiceszef MON.

„Proszę sobie wyobrazić, że tak się zachowuje Polska czy inne państwo. To by się spotkało ze słusznym atakiem i ostracyzmem. Niemcy uważają po prostu, że w Europie mogą więcej na każdym polu, czy to w sprawach sądownictwa, gospodarczych, politycznych, czy w przypadku relacji z Rosją. Zawsze myślą, że wolno im więcej niż innym. To się może źle skończyć, a historia też uczy, jak to się dla Niemiec skończyło kilkadziesiąt lat temu” – zauważył poseł PiS.

„De facto wspierają agresywny reżim, który próbuje nie po raz pierwszy podbijać inne państwa. Niemcy mogą to robić, bo cała Europa jest w tak fatalnym stanie, że biernie się temu przygląda. Jesteśmy uzależnieni od Berlina, więc musimy akceptować ich działania. W relacjach europejskich Niemcom niestety długo będzie jeszcze można bardzo wiele” – skonstatował Bartosz Kownacki i dodał, że „Niemcy traktują Ukraińców instrumentalnie”.

 

ren/tvp.info