Ks. prof. Dariusz Oko był gościem Łukasza Karpiela w programie „Prawy prosty” na portalu PCh24.pl, gdzie odniósł się do sprawy ks. prof. Alfreda Wierzbickiego z KUL. Filozof przestrzega, że z lubelską uczelnią może stać się to, co stało się z wieloma katolickimi uczelniami na zachodzie i może zamienić się ona w „maszynę do zabijania wiary młodych ludzi”. Dlatego przekonuje, że jeżeli nic się nie zmieni, trzeba będzie zacząć odradzać młodym ludziom podejmowanie studiów na KUL, a wiernym jakiekolwiek finansowanie tej uczelni.

Ks. prof. Alfred Wierzbicki jest kierownikiem Katedry Etyki na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Ostatnio zrobiło się wokół jego osoby głośno po tym, jak poręczył za Michała Szutowicza ps. „Margot”, któremu prokuratura zarzuca napaść na wolontariusza fundacji Pro-Prawo do Życia i zniszczenie należącej do niej furgonetki. Jednak poręczenie to nie było pierwszym kontrowersyjnym działaniem ks. Wierzbickiego. Duchowny od lat jest znany z popierania ideologii gender, co regularnie czyni m.in. na łamach „Gazety Wyborczej”.

Ks. prof. Dariusz Oko przekonuje, że chętnie skonfrontowałby się z ks. Wierzbickim w dyskusji. Jak mówi, dyskutował już z największymi polskimi ateistami, m.in. z Robertem Biedroniem, Joanną Senyszyn czy Adamem Michnikiem. „To jest jedno towarzystwo, jedna myśl” – stwierdza filozof.

Ks. Oko podkreśla, że wcale nie zdziwił się, że to właśnie kierownik Katedry Etyki KUL stał się bohaterem antykatolickich mediów:

- „Robi to już od wielu lat. Publikuje w Gazecie Wyborczej, jest zaprzyjaźniony z redaktorem Michnikiem, który przecież jest śmiertelnym wrogiem chrześcijaństwa i Kościoła i robi wszystko, żeby Kościół unicestwić, a oni są po imieniu: Alfredzie, Adasiu…. To bardzo źle o nim świadczy” – mówi.

Zwraca przy tym uwagę, że poglądy ks. Wierzbickiego akceptuje cześć kadry akademickiej KUL. Dlatego, choć zaznacza, że życzy uczelni jak najlepiej, trzeba podjąć stanowcze kroki i interweniować powinien Episkopat. W przeciwnym razie uczelnia może podzielić los wielu zachodnich uczelni katolickich, które stały się antykatolickie:

- „Jeżeli profesor Wierzbicki dalej będzie mógł bez ograniczeń prowadzić tego rodzaju działalność, jeżeli będzie wzrastać grono, które go popiera, to są znaki alarmowe i trzeba oczekiwać interwencji Episkopatu, ale tez trzeba będzie odradzać studiowania tam i wpłacania jakichkolwiek pieniędzy” – przekonuje ks. prof. Dariusz Oko.

- „KUL może zamienić się w swego rodzaju maszynę do zabijania wiary młodych ludzi, jak to ma miejsce na wielu uczelniach zachodnich. Nie ma sensu tego finansować, trzeba z takiego miejsca uciekać” – dodaje.

kak/PCh24.pl