Ks. Dominik Chmielewski: Wystarczy tylko wezwać jego imienia, żeby piekło wyło z przerażenia!

Czy św. Józef będzie patronem Kościoła XXI wieku? Co chciał przekazać nam podczas swoich objawień w Itapirandze i Cotignac? I dlaczego zastępy piekielne drżą na wspomnienie jego imienia? Przeczytaj fragment wywiadu z ks. Dominikiem Chmielewskim z najnowszej książki “Trzeci. Jak św. Józef ocalił Kościół”.

Czy zna Ksiądz temat objawień św. Józefa? Albo szczególnych relacji świętych, mistyków z tym patronem?

ks. Dominik Chmielewski: Przychodzą mi na myśl trzy objawienia. Pierwsze, we Francji, w Cotignac. Pewnemu mężczyźnie objawia się św. Józef i prosi o podniesienie kamienia, spod którego wytryska cudowne źródełko; uleczy ono setki ludzi, którzy będą przychodzić w to miejsce, aby prosić św. Józefa o uzdrowienie. Bohater tego objawienia mówił, że kilkunastu mężczyzn nie było w stanie ruszyć tego kamienia. A św. Józef poprosił go, żeby ten kamień podniósł i przeniósł na inne miejsce. Józef w sposób proroczy zachęca każdego z nas do niesamowitego zaufania Bogu, do wiary w to, że On jest Panem rzeczy niemożliwych. Do posłuszeństwa niebu, uczynienia czegoś, co po ludzku jest niemożliwe, aby otrzymać niesamowitą łaskę. Sam doświadcza w swoim życiu, że w największych ciemnościach jest obecny Bóg, który daje światło, że w tych wszystkich wydarzeniach, które nam się wydają przeklęte, ukryte jest często największe błogosławieństwo.

Drugim objawieniem, które przychodzi mi w tej chwili na myśl, jest objawienie fatimskie. W trzeciej odsłonie tajemnicy fatimskiej wizjonerzy widzą między innymi św. Józefa, który trzyma Dzieciątko Jezus i błogosławi świat. To praktycznie zakończenie symbolicznego wyrażenia pewnych duchowych rzeczywistości, jakie zaistnieją u kresu duchowej walki o Kościół i świat. Możemy zatem przypuszczać, że Józef będzie miał szczególną rolę błogosławienia świata, sytuacji najtrudniejszych, najbardziej niezrozumiałych i najbardziej katastroficznych. Błogosławienia w tym znaczeniu, że będzie przeprowadzał przez największe ciemności do największego światła. Marta Robin, wielka stygmatyczka francuska, mówiła, że św. Józef będzie patronem Kościoła XXI wieku. To zdumiewające.

ZOBACZ WIĘCEJ W NAJNOWSZEJ KSIĄŻCE “TRZECI. JAK ŚW. JÓZEF OCALIŁ KOŚCIÓŁ”

Siostra Łucja napisała do kard. Caffarry, że ostatnia walka między Szatanem a Bogiem rozegra się w Kościele o rodziny, o małżeństwa. To będzie ostatni straszliwy atak demona: próba zniszczenia każdego małżeństwa, każdej rodziny. A św. Józef będzie postawiony przeciwko demonowi jako ich szczególny ochroniarz. On otrzyma całą moc Boga, aby przez błogosławienie, razem z Jezusem, którego będzie trzymał w swoim mocnym ramieniu, uratować każde małżeństwo i każdą rodzinę, która mu się zawierzy. Myślę, że w obecnych czasach, w których widzimy plagę rozwodów, tragizm rozpadających się małżeństw, zniszczone rodziny, św. Józef jest szczególnie posłany przez niebo, aby pokazując Jezusa, odnawiać każde małżeństwo i z ruiny podnosić na nowo każdą rodzinę.

Powiedział Ksiądz o Cotignac i Fatimie – a co z trzecim wspomnianym przez Księdza objawieniem?

ks. Dominik Chmielewski: Trzecie objawienie to objawienie św. Józefa w Itapirandze w Brazylii, niedawno zatwierdzone przez Kościół. Święty Józef podkreśla tam to, co jest nam bardzo dobrze znane. On jako czysty, sprawiedliwy, chce być szczególnym patronem walki o czystość. Widzimy dzisiaj, że Szatan niszczy przez nieczystość prawie każdego mężczyznę i prawie każdą kobietę na tej planecie. Jestem przekonany, że zdecydowana większość mężczyzn i mnóstwo kobiet jest zniewolonych przez nieczystość, pornografię, masturbację, cudzołóstwo, homoseksualizm, różnego rodzaju dewiacje seksualne. Nie radzimy sobie z seksem, grzechy w tej sferze nas po prostu niszczą. Niszczą miłość, nie są w stanie nas w nią wprowadzić. W związku z tym św. Józef objawia się w Itapirandze jako ten, który chce być szczególnym ochroniarzem naszej czystości, chce być wojownikiem o czystość spojrzenia, czystość myśli, czystość dotyku, aby przygotować każdego z nas na wyjątkową miłość – taką, za jaką tęsknimy: czystą, piękną, objawioną przez niebo.

Nie było w historii świata małżeństwa, które by się kochało bardziej niż Józef i Maryja. A przecież oni nie uprawiali seksu. Niesamowita miłość do Boga w ich sercach sprawiła, że kochali się tak przepięknie: miłością czystą, pełną poświęcenia, a jednocześnie delikatną, subtelną, łagodną, wrażliwą, czułą. Nie musieli uprawiać seksu, żeby być najbardziej kochającym się małżeństwem w historii świata.

Józef chce nam pokazać miłość nie z tego świata. Miłość, która może połączyć małżonków nawet, jeśli nie będą mogli uprawiać seksu, nie będą mogli mieć dzieci lub w jakikolwiek sposób zniszczeni wcześniej przez grzechy seksualne, będą chcieli na nowo odkryć miłość o wiele głębszą niż miłość fizyczna. On jest opiekunem takiej miłości małżeńskiej, o jakiej marzy każda żona i każdy mąż. Jestem przekonany, że każdemu małżeństwu może wyprosić miłość, od której brak tchu, miłość nie z tego świata. Taką, która opiera się na jedności ducha, na jedności w czułości, poświęceniu się, delikatności, wrażliwości. Która jest prosto z serca Boga. On chce taką miłość dać każdemu małżeństwu i być opiekunem takiej miłości w każdym małżeństwie.

W Itapirandze św. Józef mówi też o tym, że wzbudza niesamowite przerażenie w piekle. W Litanii do św. Józefa mamy takie wezwanie: „Święty Józefie, postrachu duchów piekielnych”. Święty Józef mówi, że całe piekło drży w momencie wymieniania jego imienia. To są zatwierdzone objawienia, każde z tych słów jest zbadane i potwierdzone autorytetem Kościoła. Warto więc mieć świadomość, że w duchowej walce przeciwko być może całemu piekłu, przeciwko demonom, które niszczą nasze życie, mamy niesamowitego orędownika, wojownika: wystarczy tylko wezwać jego imienia, żeby piekło wyło z przerażenia.

TEKST ZOSTAŁ OPRACOWANY NA PODSTAWIE KSIĄŻKI “TRZECI. JAK ŚW. JÓZEF OCALIŁ KOŚCIÓŁ”, WYDAWNICTWO ESPRIT, KRAKÓW 2020

Zobacz zapowiedź filmu o św. Józefie