Portal Onet.pl dotarł do informacji o kulisach konkursu na stanowisko rzecznika stołecznego ratusza. O sprawie zrobiło się głośno, kiedy rzecznikiem prezydenta Rafała Trzaskowskiego został były dziennikarz, Kamil Dąbrowa. Decyzję w ostry sposób skomentował wiceminister sprawiedliwości, Patryk Jaki, który konkurował z Trzaskowskim w wyborach na prezydenta Warszawy. 

"R.Trzakowski powołał na rzecznika internetowego trolla, który podawał spreparowane zdjęcia, w dodatku udawał dziennikarza. Gratulacje"- napisał polityk na Twitterze w grudniu ubiegłego roku. Jaki załączył zrzut ekranu z profilu Dąbrowy oraz decyzję o powołaniu byłego dziennikarza na rzecznika ratusza. 

Onet poinformował dziś, że wyniki konkursu na rzecznika prezydenta m.st. Warszawy były znane przed jego zakończeniem. Według informacji portalu, konkurs został ogłoszony 4 grudnia ubiegłego roku. Zwycięzcę wyłoniono natomiast 24 grudnia, w dniu ugłoszenia wyników. Przypomnijmy, że Bartosz Milczarczyk- poprzedni rzecznik ratusza, odszedł ze stanowiska wraz z byłą prezydent Warszawy, Hanną Gronkiewicz-Waltz. 

Onet informuje, że już 18 grudnia dowiedział się – z dwóch niezależnych źródeł w Platformie Obywatelskiej, że to właśnie Dąbrowa będzie współpracował z Rafałem Trzaskowskim. Były dziennikarz zaprzeczył jednak tym informacjom w rozmowie z portalem. 

"O tym, że wygrałem konkurs, dowiedziałem się 24 grudnia przed godziną 12. Zadzwonił do mnie członek komisji rekrutacyjnej"- poinformował Kamil Dąbrowa. Dopytywany, czy to możliwe, że decyzja o jego wyborze mogła zapaść przed oficjalnym zakończeniem rekrutacji, odesłał dziennikarzy Onetu do osób zasiadających w komisji. 

Nabór miał odbywać się w trzech etapach: pierwszym była formalna ocena dokumentów, kolejnym- test z wiedzy, ostatnim- rozmowa rekrutacyjna. Do trzeciego etapu dotarły cztery osoby, rozmowy miały odbyć się 20 grudnia. 

yenn/Onet.pl, Fronda.pl