Najnowszy dokument braci Sekielskich o zbrodniach gejów pedofilów cieszy się ogromną popularnością. W dokumencie tym, co wkurzyło lewicę i gejów, wystąpił ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski, który od lat przestrzega przed szkodliwością homo mafii niszczącej Kościół katolicki od środka.

Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski w wywiadzie udzielonym Tomaszowi Terlikowskiemu (rozmowa została zamieszczona w zbiorze wywiadów „Tylko prawda nas wyzwoli. Przyszłość Kościoła katolickiego w Polsce” opublikowanych staraniem wydawnictwa Fronda) stwierdził, że lustracja w Kościele, do której nie dopuścili niestety hierarchowie, pozwoliłaby wykryć w Kościele jednostki patologiczne, odpowiedzialne za problemy (uzależnionych, niemoralnych, zboczonych), bo Służba Bezpieczeństwa werbowała na swoich tajnych współpracowników jednostki, na które miała kompromitujące materiały w tym i homoseksualnych pedofilów.

W wywiadzie dla Terlikowskiego ksiądz Isakowicz-Zaleski oskarżył arcybiskupa Dziwisza, że ten, wbrew nauczaniu Kościoła katolickiego, akceptował księży gejów i nie chciał ich ujawniać. Otwarty na gejów miał być zdaniem duchownego arcybiskup Józef Życiński.

Zdaniem księdza Isakowicza-Zaleskiego homoseksualizm w polskim Kościele jest większym problemem niż współpraca z bezpieką. Problem ten w opinii duchownego narasta i dziś już 1/3 seminarzystów ma być gejami. Tak przerażająca rzeczywistość jest wynikiem tego, że hierarchowie odpowiadają za politykę przyzwolenia na przyjmowanie gejów do seminariów, a geje dobrze czują się w tylko męskim towarzystwie.

Według księdza Isakowicza-Zaleskiego polski Kościół opanowywany jest przez lawendową mafię gejów, w ramach której geje biskupi i geje przełożeni zakonów faworyzują innych gejów, wzajemnie się wspierają, umożliwiając kariery tylko gejom.

W opinii księdza Isakowicza-Zaleskiego niektórzy przełożeni seminariów świadomi łamią zakaz przyjmowania do seminariów gejów, również po to, by zyskać w nowo przyjętym do seminarium homoseksualiście partnera seksualnego.

Ksiądz Isakowicz-Zaleski uważa, że bezkarność gejowskiej mafii w Kościele katolickim „jest ogromna, bo geje są na wysokich stanowiskach w Kościele polskim i w Watykanie”. Przykładem bezczelności i bezkarności gejów w Kościele jest postać arcybiskupa Juliusza Paetza, który molestować miał według duchownego kleryków – o czym powszechnie było wiadomo. Ofiary hierarchy, które złamały zmowę milczenia, zniszczono. Mentalność korporacyjna (czyli niedostrzeganie patologi w swoich szeregach, tylko cudzych, bronienie swoich przed odpowiedzialnością) powodują, że kler nie może dokonać samooczyszczenia.

Zdaniem duchownego za skandale pedofilskie w Kościele odpowiadają homoseksualiści, którzy są nadreprezentowani (w stosunku do swojej obecności w populacji) wśród pedofilów – choć w populacji jest ich 1% to wśród duchownych pedofilów w USA 80%, a w Polsce 60%.

Jan Bodakowski