Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump z małżonką Melanią Trump złoży wizyty w Polsce i Danii w dniach od 31 sierpnia do 3 września – potwierdził w komunikacie Biały Dom. "Już mnie lekko mdli na myśl o tym medialnym orgazmie" - napisał Tomasz Lis, redaktor naczelny "Newsweeka"

- Kłamca, rasista i przyjaciel Kim Dzong Una, który nigdy nie zostałby prezydentem USA bez pomocy Putina. - w ten sposób Tomasz Lis nazwał prezydenta Stanów Zjednoczonych

Kancelaria Prezydenta poinformowała o tym, że amerykański Prezydent Donald Trump przyjął zaproszenie od Andrzeja Dudy do ponownego odwiedzenia Polski.

Wizyta przywódcy USA rozpocznie się 31 sierpnia wieczorem i potrwa do 2 września. 1 września w Warszawie Prezydent Trump weźmie udział w uroczystościach 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej.

– Wówczas spodziewamy się wystąpienia Prezydenta USA Donalda Trumpa – mówił podczas wtorkowego briefingu minister Wojciech Kolarski, dodając, że trwają prace nad szczegółami wizyty Prezydenta USA. – Będziemy o nich na bieżąco informować – zadeklarował.

Odnosząc się do listy gości podczas uroczystości rocznicowych minister Kolarski powiedział: – Po 15 sierpnia będziemy informować, kto przyjął zaproszenie i jak wygląda lista uczestników uroczystości 1 września w Warszawie.

Poprzednia wizyta w Polsce Donalda Trumpa z Małżonką miała miejsce w lipcu 2017 r. Andrzej Duda i Agata Kornhauser-Duda już dwukrotnie gościli w Białym Domu: we wrześniu 2018 r. i w czerwcu b.r.

– Polacy to wspaniały naród – powiedział prezydent USA. – Nie mogę się tej wizyty doczekać. Lubię ten naród. USA i Polskę łączą świetne relacje – dodał. 

Jednak najwyraźniej Tomasz Lis nie cieszy się z wizyty prezydenta Stanów Zjednoczonych.

- Już mnie lekko mdli na myśl o tym medialnym orgazmie, który nastąpi u nas, głównie w telewizjach, gdy 31 sierpnia przyleci do Polski z Waszyngtonu kłamca, rasista i przyjaciel Kim Dzong Una, który nigdy nie zostałby prezydentem USA bez pomocy Putina.- czytamy