Aleksandr Łukaszenka wygłosił przemówienie w czasie wręczenia stopni naukowych wykładowcom wyższych uczelni. Polityk przestrzegał uczonych, aby kształtowali młodych ludzi w taki sposób, by nie powtarzały się sierpniowe wydarzenia, które w jego ocenie w przyszłości mogą stać się pretekstem dla Zachodu do rozpoczęcia wojny.

- „Boję się, że w warunkach geopolitycznego rozłamu, nie zdołamy utrzymać się w ramach wewnętrznego chaosu i wojny domowej; na pewno wtrącą się inni gracze. Często o tym mówię: uważajcie, by Białoruś nie stała się polem bitwy, wojny, gdzie będą się rozstrzygać nie nasze problemy” – zwracał się Łukaszenka do wykładowców wyższych uczelni.

Podkreślił, że obserwując powyborcze wydarzenia trzeba jeszcze bardziej dostrzec konieczność właściwego kształtowania młodzieży.

- „Wydarzenia powyborcze pokazały, że trzeba poważniej podejść do nauczania młodzieży” – stwierdził.

Na Białorusi od sierpnia ub. roku trwają protesty po sfałszowanych wyborach prezydenckich. Demokratyczna opozycja na Białorusi domaga się ich powtórzenia przy udziale międzynarodowych obserwatorów. Zwycięstwa Łukaszenki nie uznali ani sami obywatele Białorusi, ani społeczność międzynarodowa.

kak/PAP