– 75 lat temu bohaterscy żołnierze Armii Czerwonej przeszli przez bramę Auschwitz w okupowanej Polsce – mówił Emmanuele Macron podczas Światowego Forum Holokaustu w Izraelu


 - Jestem głęboko poruszony mówiąc o tych, którzy zginęli i o tych którzy przetrwali. 75 lat temu bohaterscy żołnierze Armii Czerwonej przeszli przez bramę Auschwitz w okupowanej Polsce. Każdy opisywał ten szok i niedowierzanie. Nie było okrzyków radości i okrzyków gniewu. Był szok, cisza i niedowierzanie - powiedział Macron

- Wiele dzieci nie było w stanie znaleźć swoich rodziców. Dla wielu z nich to coś, czego nie da się opisać słowami. Pomimo tego wszystkiego niektórzy z ocalałych opowiedzieli swoją historię. - stwierdził

- Musimy mówić prawdę wszystkim pokoleniom. Musimy powtarzać słowa tych, którzy dokumentowali te straszne wydarzenia, a jednocześnie próbowali przeżyć. - dodawał

- Chciałbym podziękować wszystkim tym, którzy walczyli. W moim kraju również miały miejsce straszne wydarzenia. Potrzebowaliśmy instytucji, która zachowa wszystkie nazwiska i twarze i to zadanie wypełnił Yad Vashem. - podkreślał

- Nie możemy po raz kolejny pogrążyć się w mrocznych czasach. Musimy kontynuować dialog i rozwijać przyjaźń, a nie nienawiść. Czy może istnieć coś lepszego, niż dzisiejsze spotkanie? Jestem dumny, że znajduję się w gronie światowych przywódców siedzących w tym miejscu - mówił Macron.

- Nie możemy zapomnieć zdeptania prawa międzynarodowego. Od końca II wojny światowej to pięć państw Rady Bezpieczeństwa ONZ ma za zadanie dbać o prawa człowieka. Musimy walczyć z odradzającymi się antysemityzmem, ksenofobią i rasizmem. - dodawał

- Antysemityzm to nie problem Żydów. To problem innych. Historia pokazuje, że antysemityzm poprzedzał kryzysy demokracji. Wkrótce potem pojawiał się rasizm. W tym wszystkim nigdy nie było zwycięzców. - zaznaczył prezydent Francji

bz/onet.pl