Prezydent Krakowa, Jacek Majchrowski w trybie wyborczym podał premiera Mateusza Morawieckiego do sądu. Chodzi o wypowiedź Morawieckiego z 14 października. Szef rządu podczas konwencji regionalnej w Krakowie powiedział, że jeżeli prezydentem tego miasta zostanie kandydatka Zjednoczonej Prawicy- Małgorzata Wassermann, będzie dużo szybciej działać w sprawie walki o czyste powietrze.

Jak wskazał Morawiecki,"poprzednicy, w tym ci, którzy rządzili tym miastem, nie zrobili nic lub prawie nic" w walce ze smogiem. Polityk przekonywał, że tylko kandydatka PiS gwarantuje skuteczną walkę ze smogiem. 

Zabolało to przedstawicieli krakowskiego magistratu. W oficjalnym komunikacie podkreślono, że "walka o czyste powietrze trwa". Jak wskazano w oświadczeniu, za złą jakość powietrza, szczególnie w okresie zimowym, odpowiadają szczególnie "przestarzałe piece węglowe, w pozbyciu się których miasto od lat pomaga mieszkańcom, udzielając finansowego wsparcia (...)". Marcin Mikos z komitetu wyborczego obecnego prezydenta Gdańska ocenił, że wypowiedź premiera to wyborcze kłamstwo. 

Pozew Majchrowskiego jest już w Sądzie Okręgowym w Krakowie, który go rozpatrzy. Prezydent Krakowa domaga się sprostowania wypowiedzi w ogólnopolskich mediach. 

yenn/RMF24, Fronda.pl