Znana z efektownych wpadek medialnych była minister sportu i turystyki w rządzie PO, Joanna Mucha, postanowiła znów o sobie przypomnieć. Nowa posłanka  formacji Szymona Hołowni, która niegdyś śpiewała w Sejmie, rozprawiała o nieistniejącej III lidze hokeja na lodzie oraz pytała, kto „losował” drużyny biorące udział w finale piłkarskiego Pucharu Polski, tym razem wzięła na warsztat wykształcenie Hołowni.

Na antenie Radia Plus, Mucha próbowała przekonać, że Hołownia jest człowiekiem „niezwykle dobrze wykształconym”. Dopytywana przez prowadzącego rozmowę red. Jacka Prusinowskiego, nie pozostawiła wątpliwości, że w rzeczywistości, nie ma ona pojęcia o tym, jakie wykształcenie posiada jej partyjny lider. Po kilku desperackich próbach ucieczki od tematu, posłanka Polski 2050, poradziła drążącemu temat dziennikarzowi, by sam spotkał się z Hołownią i zapytał go o jego wykształcenie. Red. Prusinowski skonstatował, że posłance chodziło zapewne o dobrą „szkołę życia”, jaką przeszedł Szymon Hołownia.

Śmiało można powiedzieć, że była minister sportu rozpoczęła swą polityczną karierę w nowym ugrupowaniu po staremu, czyli dzielnie i wytrwale aktualizując swój imponujący zbiór efektownych, medialnych wpadek.

ren/Radio Plus, niezalzna.pl