"Po konsultacjach ze Strażą Graniczną zdecydowaliśmy o budowie na granicy posterunków w systemie hesco-bastion. To specjalne umocnienia, które będą służyły funkcjonariuszom SG i żołnierzom m.in. podczas niskiej temperatury" - powiedział dzisiaj wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz podczas posiedzenia sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych, która była poświęcona sytuacji na granicy polsko-białoruskiej.

System ten – jak informują media - jest już od lat używany m.in. przez wojsko amerykańskie. Był wykorzystywany na przykład do fortyfikowania baz w Iraku i Afganistanie.

Jak poinformował, szef MON Mariusz Błaszczak zdecydował o tym, że rozpoczęcie budowy umocnień ruszy jeszcze w dniu dzisiejszym. Wiceszef MON podkreślił, że posterunki dla polskich służb będą budowane w systemie hesco-bastion.

- To są takie specjalne umocnienia, one będą służyły pomocą Straży Granicznej, jak również i żołnierzom Wojska Polskiego w realizacji zadań, mając na względzie również zmienne warunki atmosferyczne i obniżoną temperaturę - mówił Skurkiewicz.

Jak dalej przekazał, zaangażowanych w te działania jest obecnie 2400 żołnierzy.

Wojska Obrony Terytorialnej – jak podkreślił Skurkiewicz - wykonują w pasie nadgranicznym - w 183 gminach - zadania związane z przekazywaniem informacji oraz szkoleniami z jednostkami samorządu terytorialnego.


mp/niezalezna.pl. pap, wikipedia, fronda.pl