- (...) Mówię o wcześniejszym ataku na Gruzję, o zajęciu Krymu - to jasne dowody, że Rosja jest gotowa łamać zasady przyjęte w polityce międzynarodowej. I tym bardziej jasne jest dla mnie, że UE i NATO muszą zrobić wszystko, by nie dopuścić do kolejnych agresywnych posunięć Władimira Putina - powiedział premier Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla hiszpańskiej gazety El Mundo.

- Ukraina i Gruzja są suwerennymi krajami i same decydują o sobie. Stanowczo sprzeciwiamy się naruszeniu integralności terytorialnej tych państw. Zmarły tragicznie prezydent Lech Kaczyński podczas agresji Rosji na Gruzję w 2008 roku, mówił w Tbilisi: “dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę”. To zdanie ma dziś w sobie smutną ale wyjątkowo trafną prognozę - mówil premier.

- Odbudowa imperialnej potęgi Rosji to marzenie Putina, którego realizację powinniśmy zablokować. Inaczej stanie się koszmarem nas wszystkich - stwierdził Morawiecki.

Premier wskazał także, że Ukraina musi otrzymać wsparcie od Zachodu, zaś Niemcy, odmawiając udzielenia pomocy Ukrainie, popełniają ogromny błąd.

- Ukraina musi mieć możliwość obrony przed agresywną polityką swojego sąsiada. Dla nas oczywiste jest udzielenie jej wsparcia adekwatnego do zagrożenia - powiedział premier.

- Dziś mamy patrzeć biernie jak Władimir Putin zagarnia Ukrainę? Nie oczekuję od Niemiec zaangażowania w sprawę tego konfliktu - jeśli taki jest wybór nowego rządu. Sądzę, że Niemcy popełniają w ten sposób ogromny błąd. Jeśli jednak odmawiają pomocy Ukrainie to proszę o to, by takie słowa padły wprost. Uniki w stylu “nie wysyłamy broni na Ukrainę, bo jest to strefa konfliktu” brzmią w dzisiejszych uwarunkowaniach mało poważnie - ocenił premier.

Premier podkreślił, że ewentualna rosyjska inwazja na Ukrainę to problem całej Europy.

- Myślę, że niektórzy nasi europejscy partnerzy, którzy dystansują się od tego konfliktu, uważają, że problem ten dotyczy wyłącznie Kijowa. Ale Ukraina to sąsiad Unii Europejskiej i nie leży gdzieś na końcu świata. Z Kijowa do Berlina jest o 1000 km bliżej niż z Berlina do Madrytu. Dlatego bezpieczeństwo Ukrainy to bezpieczeństwo całej Europy - ocenił.

Morawiecki zapewnił także, że Polska udzieli pomocy ewentualnym uchodźcom z Ukrainy. Przypomniał także, że od 2015 r. to Polska wydaje najwięcej zezwoleń na pobyt dla migrantów.

- Na początek chciałbym przywołać fakt, że spośród 27 państw UE to Polska, nieprzerwanie od 2015 r., wydaje najwięcej zgód na pobyt dla imigrantów. Od momentu aneksji Krymu, Polska stała się domem dla ponad miliona Ukraińców, którzy byli zmuszeni opuścić swój kraj z powodu agresywnej polityki Rosji. Polska stała się również miejscem azylu dla tysięcy Białorusinów, którzy musieli uciekać przed bezprawiem i prześladowaniami ze strony reżimu Łukaszenki. Każdy kto w sposób uprawniony chce znaleźć w Polsce swój dom, może liczyć na naszą pomoc - ocenił.

Udzielony przez niego wywiad został zaś zatytułowany: "Albo zatrzymamy imperialny sen Putina, albo będzie to koszmar dla UE".

jkg/wpolityce