To największa podwyżka w historii - tak o prawie 10-procentowym podniesieniu pensji nauczycielom powiedział poseł PiS Zbigniew Dolata. Większe wynagrodzenia, które będą wypłacane od 1 września, zapewnia nowelizacja Karty nauczyciela. O tym, a także o podwójnym roczniku uczniów, który w nowym roku szkolnym rozpocznie naukę w szkołach średnich, rozmawiali w audycji "Tydzień kontra tydzień" Dominik Tarczyński (PiS) i Andrzej Czerwiński (PO).

W czwartek Sejm przyjął nowelizację ustawy Karta nauczyciela. Oznacza to m.in. wzrost pensji nauczycieli o 9,6 proc., wprowadzenie dodatku dla nauczycieli stażystów, określenie minimalnej wysokości dodatku za wychowawstwo i skrócenie ścieżki awansu. - Łącznie z podwyżką, którą już od stycznia tego roku wypłacono, mamy w sumie 15-procentową podwyżkę płac nauczycieli. Jest ona największą w historii - skomentował po przegłosowaniu nowelizacji Zbigniew Dolata, poseł PiS.

W oświacie w tym tygodniu działo się jednak więcej. Ósmoklasiści i gimnazjaliści poznali wyniki sowich egzaminów, od których zależy to, czy dostaną się do wymarzonej szkoły średniej. W tym roku w rekrutacji do liceów i techników bierze udział podwójny rocznik. Minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski zapewnił, że miejsc wystarczy dla każdego.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Dominik Tarczyński podkreślił, że zmiany zawarte w znowelizowanej Karcie nauczyciela wprowadzają konkretne podwyżki. - Średnie wynagrodzenie w przypadku nauczyciela stażysty będzie wynosiło 3338 zł, w przypadku nauczyciela kontraktowego - 3705 zł, jeżeli chodzi o nauczyciela mianowanego - 4806 zł, zaś odnośnie nauczyciela dyplomowanego - 6141 zł. To są konkrety, a przecież dochodzi jeszcze jednorazowe dodatek motywacyjny dla nauczyciela stażysty w wysokości 1 tys. zł. Realizujemy zatem obietnice, które złożyliśmy - zanaczył.

Parlamentarzysta odniósł się także do kwestii podwójnego rocznika uczniów, który od września rozpocznie naukę w szkołach średnich. - Mamy tu straszenie, że podwójny rocznik oznacza katastrofę. To nieprawda, bo nie ma w ogóle takiego zagrożenia. Przecież wszystko zależy od wyników egzaminów - przypomniał Dominik Tarczyński.

Andrzej Czerwiński, poseł Platformy Obywatelskiej, stwierdził, że NSZZ "Solidarność" przed wyborami w 2015 r. jednoznacznie opowiedziała się za rządem Prawa i Sprawiedliwości. - I podczas ostatniego strajku nauczycieli było widać, że zostało zawarte porozumienie z jednym związkiem zawodowym, a więc właśnie tym, który popiera dany rząd - zaznaczył. Dodał, że nauczyciele mogą czuć się rozczarowani. - Harują i niewiele zarabiają, a widzą dokładnie, że inne grupy zawodowe, które protestowały, dostały bardzo wysokie podwyżki, np. mundurowi - powiedział.

Goście radiowej Jedynki rozmawiali też m.in. na temat wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Stanach Zjednoczonych i zawartego tam porozumienia o polsko-amerykańskiej współpracy obronnej.

Źródło: PolskieRadio.pl