Zakończyło się spotkanie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z liderem Solidarnej Polski Zbigniewem Ziobrą. Politycy spotkali się o godz. 19, a według mediów spotkanie opuścili ok. 20:30. „Dziennik Gazeta Prawna” i portal Onet informują, że w jego trakcie Jarosław Kaczyński zażądał od Zbigniewa Ziobry jasnych deklaracji dot. „Piątki dla zwierząt”.

Dziś odbyło się już drugie spotkanie Jarosława Kaczyńskiego ze Zbigniewem Ziobrom od czasu głosowania nad nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt, które okazało się katalizatorem konfliktu w Zjednoczonej Prawicy i postawiło koalicję pod znakiem zapytania. Według ustaleń Onetu spotkania to miało mieć „ostrzejszy” przebieg od poniedziałkowe, ponieważ Zbigniew Ziobro wcześniej nie dał jasnej deklaracji poparcia przez Solidarną Polskę poprawek do ustawy o ochronie zwierząt. Tej jasnej deklaracji miał na dzisiejszym spotkaniu żądać Jarosław Kaczyński.

Wcześniej zebrały się dziś zarządy Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski.

Po spotkaniu liderów PiS rzeczniczka tego ugrupowania Anita Czerwińska poinformowała, że partia bierze pod uwagę różne scenariusze, a wszystko zależy teraz od postawy Solidarnej Polski i gotowości tego ugrupowania do konstruktywnej współpracy.

Zarząd Solidarnej Polski natomiast na dzisiejszym spotkaniu udzielił ministrowi Zbigniewowi Ziobrze mandatu do dalszych negocjacji z partią rządzącą.

W „Gościu Wydarzeń” na antenie Polsat News zastępca rzecznika prasowego Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel komentował wieczorem obecny etap, na jakim stanęły rozmowy dot. przyszłości Zjednoczonej Prawicy. Polityk stwierdził, że na dzisiejszym spotkaniu zarządu partii padały różne scenariusze, jednak ma nadzieję, iż udzielenie przez zarząd Solidarnej Polski mandatu Zbigniewowi Ziobrze do dalszych rozmów jest zapowiedzią wyrażenia zgody na przedstawione przez PiS warunki.

- „Liczymy, że jesteśmy na dobrej drodze. Dzisiaj kierownictwo PiS jeszcze badało różne scenariusze, ale przyjmujemy za dobrą monetę decyzję zarządu Solidarnej Polski, która daje mandat Ziobrze do dalszych rozmów. Rozumiem, że w związku z tym dowiemy się o zgodzie na zaproponowane przez nas warunki” – powiedział polityk.

Podkreślił, że teraz najważniejsze jest to, aby partie wspólnie uznali możliwość pracy nad dalszą realizacją programu, z którym Zjednoczona Prawica szła do wyborów. Żeby to stało się możliwe, dodał, czasem trzeba poskramiać swoje zbyt wysokie ambicje:

- „Czasami były sytuacje, które jednak w koalicji dziać się nie powinny. Czasami kilka słów za dużo w stosunku do udającego się np. na szczyt Unii Europejskiej premiera padało. To wszystko nie poprawiało sytuacji. Liczymy, że uda nam się osiągnąć taki punkt, ze to będzie już za nami, a skupimy się raczej na realizowaniu naszych zobowiązań” – mówił.

Kak/Onet.pl, Dziennik Gazeta Prawa, DoRzeczy.pl, Polsat News, wPolityce.pl