Spotykając się z mieszkańcami Rzeszowa, były szef PO Borys Budka przekonywał, że prezes PiS Jarosław Kaczyński, kierując się interesem politycznym, nie chce otwarcie zachęcić Polaków do szczepień. Najwyraźniej Budka jest człowiekiem bardzo zajętym i nie ma czasu czytać gazet, słuchać radia czy czytać telewizji, skoro umknęły mu liczne apele wicepremiera w tej sprawie.

- „Dzisiaj w tym miejscu powinien być Jarosław Kaczyński, powinien być premier Morawiecki. To oni powinni rozjechać się w województwie podkarpackim i zachęcać do szczepień”

- mówił dziś w Rzeszowie wiceprzewodniczący PO Borys Budka.

Przekonywał, że… rządzący nie zachęcają do szczepień, bo leży to w ich interesie politycznym.

- „Ponieważ Kaczyński wie, że w jego elektoracie poparcie dla szczepień jest bardzo niskie, to nie potrafi wbrew interesowi politycznemu stanąć i powiedzieć: ludzie, szczepcie się”

- stwierdził.

Pozostaje mieć nadzieję, że Borys Budka wykazał się jedynie ingerencją, a nie chciał celowo wprowadzać w błąd swoich sympatyków. Prezes PiS Jarosław Kaczyński wielokrotnie zachęcał do szczepień.

- „Proszę się szczepić, to jest naprawdę konieczne, a to nie jest absolutnie groźne. Jest to sprawa niezwykle istotna”

- mówił w maju, goszcząc na antenie Radia Olsztyn.

W obszernym wywiadzie dla tygodnika „Sieci” opowiedział o własnym szczepieniu, przekonując, że jeśli się nie zaszczepimy, nie pokonamy pandemii, „nie wyjdziemy z jej skutków, nie ruszymy do przodu”.

- „Zachęcam każdego, kto może i powinien, by się szczepić”

- apelował.

kak/PAP, 300polityka.pl