Katolicki szpital św. Łukasza (St. Luke’s Hospital) w Woodlands w Teksasie zakazał wstępu na swój teren Jennie Drude za to, że zachęcała ciężarną kobietę do rezygnacji z aborcji. Jennie Drude jest profesjonalnym fotografem i pracuje dla firmy specjalizującej się w zdjęciach rodzinnych. W szpitalu Drude robi zdjęcia nowonarodzonym niemowlakom.

Drude udziela się także społecznie, pomagając matkom pogrążonym w żałobie po stracie dziecka i wspomagając kobiety, u których dzieci zdiagnozowano bezmózgowie. Sama jest matką szóstki pociech, z których dwójka zmarła z powodu bezmózgowia. Niemowlęta, u których zdiagnozowano tę chorobę, w większości umierają wkrótce po porodzie.

19 X Drude spotkała kobietę w ciąży, u której 21-tygodniowego dziecka wykryto bezmózgowie. Ciężarna została skierowana przez dr Sarę Gibson z St. Luke’s Hospital na aborcję do innej kliniki, gdyż zabicie dziecka w katolickiej instytucji „naruszałoby szpitalną politykę”. Szpital św. Łukasza natomiast mógłby przyjąć poród, gdyby dziecko okazało się już martwe po wstrzyknięciu chlorku potasu przez aborcjonistę z innej kliniki.

Drude poinformowała zrozpaczoną matkę o jej prawach i odwiodła ją od zamiaru dokonania aborcji. Wkrótce potem pracodawca Drude otrzymał telefon od administracji szpitala, że ich fotograf ma zakaz wstępu za „nieprofesjonalne” podejście do ciężarnej matki.

Kimberlyn Schwartz z broniącej prawa do życia organizacji Texas Right to Life skomentowała tę sytuację: „Szpital św. Łukasza zdradził swoją etykę nie tylko promując aborcję, ale także karząc Jennie Drude, która dała tej kobiecie i setkom innym nadzieję. Apelujemy do szpitala św. Łukasza, aby postąpił właściwie: Oddajcie Jennie jej pracę i zwolnijcie Sarę Gibson”.

Matka, której pomogła Drude, urodziła dziecko w innym szpitalu, gdzie została potraktowana – jak sama powiedziała – „z szacunkiem i godnością”. Dziecko zmarło. Mimo kłopotów finansowych Jennie Drude nie żałuje udzielonej pomocy.

jjf/LifeSiteNews.com, ChurchMilitant.com