Premier Węgier Viktor Orban powiedział, że kraje Grupy Wyszehradzkiej - VV4 - nie popierają kandydatury Fransa Timmermansa na szefa Komisji Europejskiej. Jak uzasadniał ponieważ walczy on z wszystkimi, którzy nie zgadzają się z jego wizją.

Według premiera Węgier kilku przywódców unijnych, m.in. Frans Timmermans i Manfred Weber chcą, aby przez następne pięć lat Komisją Europejską kierował "niezłomny przedstawiciel demokracji liberalnej i sieci organizacji należącej do George’a Sorosa".

Jak powiedział, to zadanie chcą powierzyć Timmermansowi. W jego opinii jest on ideowym wojownikiem, który nie akceptuje żadnej inności i nie toleruje żadnych poglądów różniących się od jego własnych i chce narzucić własną wizję wszystkim państwom członkowskim. Według Orbana, jeżeli szef KE będzie pochodził z tej grupy, to przez długie lata będą oni finansowali organizacje pozarządowe Sorosa i będą chcieli przekształcić społeczeństwa Europy Środkowej, również pod względem migracji.

Kandydaturę Timmermansa nie poparły m.in. kraje V4, Włochy oraz Europejska Partia Ludowa. Orban zaznaczył, że państwa Grupy Wyszehradzkiej były konsekwentne, ponieważ podczas wyboru nowych przewodniczących w Unii Europejskiej pozostali do końca w zgodzie, pomimo tego że premierzy Polski, Węgier, Czech i Słowacji należą do różnych ugrupowań w PE.

Według Orbana ta zgodność jest dowodem na to, że przywiązanie do grupy V4 jest silniejsze niż tradycyjne przywiązanie do partii.

Na unijnym szczycie Brukseli w sprawie obsadzenia najważniejszych stanowisk po raz kolejny nie doszło do porozumienia. 

dam/IAR - Polskie Radio