Papież wezwał księży do tak zwanego apostolatu ucha, czyli słuchania wszystkich. Apel był skierowany głównie do tych, którzy pracują z niepełnosprawnymi, a wypowiedziany został do uczestników jubileuszu niepełnosprawnych, odbywającego się w Rzymie z okazji Roku Miłosierdzia.

Odpowiadając na pytania kilkorga przybyłych papież podkreślił, że odmienność jest zawsze wyzwaniem dla pozostałych członków wspólnoty. A kiedy zostanie zrozumiana, okazuje się bogactwem dla wszystkich. Przełamaniu uprzedzeń, lęków i obcości najlepiej służy zwykłe podanie ręki - mówił Franciszek. Jest ono zapowiedzią, obietnicą wymiany tego, co każdy posiada i czym gotów podzielić się z innym - dodał.

Szczególnie energicznie papież potępił dyskryminacje, dla których - jak podkreślił - nie może być miejsca w Kościele. Na pytanie, co powiedziałby księdzu, który nie wszystkich wpuszcza do swojej parafii, Franciszek odpowiedział, że kazałby mu zamknąć drzwi kościoła, bo albo wszyscy, albo nikt.

W niedzielę przed południem papież odprawi mszę dla uczestników tego spotkania.

emde/IAR