Jeżeli zostanie system dwupartyjny, to zobaczycie, że kiedyś na ulicach w Polsce popłynie krew – mówił na antenie Polsat News lider Kukiz'15 poseł Paweł Kukiz.

W trakcie rozmowy z Agnieszką Gozdyrą, polityk przekonywał, że rząd żyje z pieniędzy podatników, którzy kompletnie nie mają nad nimi kontroli.

Jeżeli partia władzy uzna, że to jest śmigłowiec i napisze ustawę, że to jest śmigłowiec, a każdy kto twierdzi inaczej idzie na 2 lata do więzienia, to obowiązuje taka ustawa. I to jest demokracja? - pytał.

A wy dziennikarze mówicie ludziom: 30 lat demokracji, już komuna się skończyła i tak dalej. A potem na wódkę z koleżanką z konkurencyjnej stacji. Przepraszam, na wino. Na wódkę to ja - stwierdził polityk.

Z minuty na minutę wywiad stawał się ostrzejszy, a słowa, które padały z ust polityka Kukiz'15 można uznać za bardzo stanowcze. Zdaniem Pawła Kukiza w Polsce dojdzie do rozlewu krwi z powodu systemu politycznego.

Jeśli tylko będzie PO i PiS u władzy, jeśli to zostanie i ta ordynacja partyjna dzieląca społeczeństwo, to zobaczycie, że kiedyś na ulicach w Polsce popłynie krew. Bo już tak podzielili ten naród. Przecież w rodzinach sami wiecie, co się dzieje podczas świąt, przecież to jest rzeźnia jakaś – mówił Kukiz.

mor/Polsat News/Fronda.pl