Drastyczne obostrzenia związane z pandemią koronawirusa, które ograniczyły nasze życie religijne, już za nami. Jak wpłynął czas, w którym nie mogliśmy uczestniczyć fizycznie w sprawowaniu liturgii i przyjmować sakramentalnie Eucharystii, na nasze życie duchowe, naszą wiarę i relację do Boga? Pyta o to w swojej ankiecie Katolicka Agencja Informacyjna, na którą odpowiedział Paweł Milcarek, szef kwartalnika „Christianitas”.

Pierwsze zadane w przygotowanej przez KAI ankiecie pytanie brzmi:

-„Czy epidemia COVID-19 pokazała/uświadomiła/ujawniła jakąś prawdę o Kościele w Polsce? Czy pokazała coś ważnego? Czy ten obraz skłania do zadowolenia czy raczej niepokoju?”.

Zdaniem Pawła Milcarka epidemia pokazała, jak duże jest w społeczeństwie znaczenie pobożności i religijności, wyrażane w zapotrzbowaniu na różne formy modlitwy, Spowedź i Komunię. Epidemia w jego ocenie pokazała też jednocześnie braki w naszej wiedzy religijnej, która okazała się być bardziej intuicyjna niż katechizmowa, o czym mają świadczyć reakcje na decyzje biskupów (np. na udzielenie dyspens).

-„Dość charakterystycznie i zupełnie inaczej niż zwykle zadziałało wzmożenie klerykalizmu: na przykładzie przymuszania wiernych do Komunii na rękę można zobaczyć sposób zarządzania liturgią, bez podstawy w prawie Kościoła i bez próby uszanowania mądrej bojaźni Bożej wiernych. Mocno pokazała się polaryzacja „niepełnych prawd”: z jednej strony wyznawcy szaleństwa wiary bez rozumu, a z drugiej racjonaliści stawiający sakramenty wśród dóbr nie pierwszej potrzeby. Te i jeszcze inne objawy to w sumie zwykły obraz Kościoła w Polsce, tylko w ostrzejszych kontrastach” – dodaje publicysta.

Kolejne pytanie dotyczy wpływu kwarantanny na wiarę:

-„Czy okres izolacji, związany nieuchronnie z przeżywaniem liturgii w domu, mógł wpłynąć na pogłębienie wiary i oczyszczenie jej z pewnych zbędnych elementów, czy grozi raczej oddaleniem, uśpieniem, skłonnością do pozostania na wygodnej kanapie?”.

Z jednej strony filozof widzi tutaj zagrożenie przeniesienia całej swojej religijności do świata wirtualnego i pozostania przy jedynie pozornym „uczestnictwie” we wspólnocie Kościoła. Z drugiej strony zauważa również wiele pozytywów, które wierzący mogą wyciągnąć z czasu izolacji. Jest to m.in. „lekcja z komunii duchowej”:

-„Ale widzę też oczywiście szansę: mam nadzieję, że lekcja z Komunii duchowej pozwoli teraz głębiej podchodzić do Komunii liturgicznej, sakramentalnej; że dla księży lekcja celebracji bez ludu przypomni, że jednak celebrują najpierw dla Boga, jako przewodnik-głowa dla Ciała w marszu, a nie pan przewodniczący za stołem”.

Odpowiadając na ostatnie pytanie, Paweł Milcarek zauważa, że czas kwarantanny zaowocował też „rozbudową infrastruktury sieciowej wspólnot parafialnych i innych”. Jest to, jak zauważa, „znakomite poszerzenie możliwości”, jeżeli za pośrednictwem Internetu kontakt utrzymują wspólnoty już istniejące. Problem pojawia się, gdy dotyczy to społeczności ludzi, którzy nigdy poza światem wirtualnym się nie spotkali. Kolejny pozytyw to też odkrycie Liturgii Godzin, które stało się udziałem wielu wiernych, spragnionych udziału w liturgii Kościoła.

kak/ekai.pl