W sobotę odbył się pogrzeb 10-letniej Kristiny, zamordowanej pod Mrowinami przez zwyrodnialca Jakuba A.

Podczas pogrzebu matka zamordowanej dziewczynki wygłosiła przemówienie żałobne. Jak mówiła, będąc z nią w ciąży odkryła chorobę - nowotwór jajnika; w ciąży przeszła operację. " Gdyby nie ciąża i pierwsze USG, nigdy nie dowiedziałabym się o chorobie. Uratowałaś mi życie. Dziękuję" - powiedziała matka.

"Później moja walka o twoje życie: modlitwa, wsparcie rodziny i przyjaciół. Operacja usunięcia nowotworu podczas ciąży i opieka wspaniałych lekarzy uratowały twoje życie. Przeszłyśmy razem wiele, dlatego nasza więź była bardzo silna od samego początku" - dodała matka.

Następnie przytoczyła dwa cytaty z Pisma Świętego, które uczyniła mottem życia Kristiny:

"Bo góry mogą ustąpić i pagórki mogą się zachwiać, ale miłość moja nie odstąpi od Ciebie"

oraz

"Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię. Nim przyszedłeś na świat poświęciłem Cię"

Przeczytała też fragment z pamiętnika, który prowadziła od czasu ciąży. W Wielki Czwartek roku 2009 matka pisała: "Musieliśmy, tak jak Jezus przejść od radości twojego poczęcia, nowego życia pod moim sercem, poprzez lęk, trwogę o utratę ciebie, do momentu światła, nadziei, radości, pokoju, jak przy zmartwychwstaniu. Teraz jesteś już taka duża i ciągle rośniesz pod moim sercem".

Matka planowała ofiarować córce pamiętnik na jej 18-te urodziny.

Przez bestię Jakuba A. nigdy tego już nie uczyni.

bsw/fakt.pl