Do nietypowego zdarzenia doszło w trakcie lotu z Kanady do Holandii. Pasażerka z Polski nie chcąc włożyć maseczki ochronnej wymaganej przez linie lotnicze, którymi podróżowała w ataku sprzeciwu lub może paniki gryzła i szarpała personel pokładowy, a zdarzenie zostało opisane przez holenderki „De Telegraaf”.

41-letnia Polska została obezwładniona, zakuta w kajdanki i tak spędziła dalszą część lotu.

Na tym jednak ta „przygoda” się nie skończyła, ponieważ po zakończeniu loty pasażerka nie chciała opuścić samolotu. Królewska Żandarmeria Wojskowa wyprowadziła kobietę z samolotu i osadziła w areszcie.

Tak to już się czasem zdarza, kiedy ktoś za dużo się nasłucha „autorytetów” z okolic spiskowych teorii. Zagrożenie koronawirusem wydaje się dzisiaj zdecydowanie mniejsze niż na początku epidemii, ale przecież nie załoga samolotu ustala przepisy obowiązujące w danym kraju i lepiej się do tych regulacji po prostu dostosować.

 

mp/de telegraaf