UE osiągnęła kompromis co do nałożenia nowych sankcji na Białoruś. Sankcje obejmą jednak jedynie poszczególne podmioty i osoby, nie zaś całe sektory białoruskiej gospodarki.

- Ministrowie spraw zagranicznych UE osiągnęli porozumienie polityczne w sprawie kolejnego pakietu sankcji wobec Białorusi i w najbliższych dniach nałoży sankcje na odpowiednie osoby i podmioty na Białorusi - powiedział szef dyplomacji UE Josep Borrell. - Zgodziliśmy się, aby rozszerzyć zakres sankcji na reżim białoruski. Od dzisiaj będziemy mogli nakładać sankcje na więcej osób za organizację tych lotów z ludźmi z kilku krajów na Białoruś, a stamtąd nad granicę UE. Uzgodniliśmy przyjęcie piątego pakietu sankcji, który zostanie sfinalizowany w najbliższych dniach - dodał.

- Tak naprawdę, jeśli mówmy o tym, co Białoruś chciała osiągnąć, to my wiemy, że od miesięcy białoruscy dyplomaci starają się wysłać taki sygnał, że jeżeli sankcje nałożone na Białoruś w maju po porwaniu samolotu Ryanair, jeśli te sankcje zostaną zdjęte, to wtedy oni wycofają tych migrantów. Tego nie osiągnęli, dzisiaj już widać, że dostali kolejny pakiet sankcji i główny ich cel z którymi oni rozpoczynali tę operację, nie został zrealizowany - stwierdził na ten temat na falach RMF FM Paweł Jabłoński z MSZ.

- Te sankcje, które zostały nałożone w tej chwili, to jest rozszerzenie listy osób, które będą miały zakaz wjazdu do Unii Europejskiej do co najmniej 166 osób, bo być może ta lista osób będzie jeszcze rozszerzona - poinformował.

- Białoruś w tej chwili nie jest w stanie nic załatwić, a przeżywa potężny kryzys gospodarczy. Jeżeli będzie taka konieczność, to kolejny etap sankcji, to rozszerzenie działań o charakterze gospodarczym. Wszystkie opcje są w tej chwili na stole, zarówno kwestie dotyczące tranzytu, zamknięcia granic - dodał Jabłoński.

jkg/rmf fm