Prezydent Andrzej Duda, jak co tydzień podczas swojego spotkania z Polakami w formie pytań i odpowiedzi (Q&A) wypowiadał się na różne kwestie odnosząc się do spraw, które interesują Polaków.

Prezydent odniósł się także to możliwych działań opozycji, które mogłyby doprowadzić do zaburzeń ustrojowych w naszym kraju. Prezydent powiedział:

- Mam nadzieję, że nikt z polityków, zwłaszcza opozycji, bo rzeczywiście różne głosy słychać w ostatnich dniach, nie będzie próbował doprowadzić do zaburzeń ustrojowych w naszym kraju, a bez wątpienia byłoby taki zaburzeniem ustrojowym, gdyby po 6 sierpnia, czy 6 sierpnia, w momencie wygaśnięcia, zakończenia się pięcioletniej kadencji Prezydenta RP, czyli dzisiaj mojej kadencji, gdyby nowo wybranego prezydenta nie było

Do stwierdzenia części polityków opozycji, że wybory powinny się odbyć po 6 sierpnia, bo tak nakazuje konstytucja, prezydent odniósł się następująco:

- Uważam, że to jest jakiś absurd mówienie, że tak nakazuje konstytucja. Konstytucja w tym zakresie niczego nie nakazuje. Wręcz przeciwnie, konstytucja wskazała wyraźnie w art. 128, w jakim terminie marszałek Sejmu powinien ogłosić wybory prezydenckie i to jest pomiędzy 150 a 75 dniem przed wygaśnięciem kadencji urzędującego prezydenta

Dodał także:

- Każdy, kto od tyłu interpretując konstytucję, albo interpretując poszczególne jej przepisy w zupełnym oderwaniu od ducha konstytucji i od istoty szerszych zapisów konstytucyjnych - bo i z takimi interpretacjami ostatnio się spotkaliśmy - sugeruje jakieś inne metody działania, po prostu próbuje siać ferment

mp/facebook/andrzej duda