W związku z drastycznym naruszeniem Zasad Etyki Poselskiej przez posłów Platformy Obywatelskiej:

- pana Sławomira Nowaka

- pana Włodzimierza Karpińskiego

- pana Jana Vincenta Rostowskiego

- pana Pawła Grasia

- pana Radosława Sikorskiego

proszę o zajęcie stanowiska zgodnie z regułami przewidzianymi w tych Zasadach.

Uzasadnienie

Upublicznione przez tygodnik Wprost stenogramy rozmów w/w posłów (wśród których są obecni również byli ministrowie rządu polskiego) – ukazują niedopuszczalne, kompromitujące i niegodne nie tylko posłów ale i przedstawicieli Polski treści oraz styl rozmów. Jest to treść i styl dyskwalifikująca każdego.

Żaden z w/w posłów nie zaprzeczył wiarygodności taśm, oburzając się jedynie na fakt ich nagrań bez ich wiedzy.

Pamiętając jednak o reakcjach na założenie przez dziennikarzy TVN podsłuchu w pokoju hotelu poselskiego w celu nagrania rozmowy posłów (tzw. taśmy Beger) – fakt uzyskania nagrań także bez wiedzy nagrywanych posłów Platformy Obywatelskiej i opublikowanie ich w tygodniu Wprost, winien być traktowany z równą radością i być może nagrodzone (jak to miało miejsce w sytuacji „taśm Beger” i dziennikarzy TVN). Zwłaszcza, że informacje uzyskane i opublikowane we Wprost odkrywają afery, nadużycia, nielojalność, zdrady i przestępstwa wielu członków rządu PO-PSL w randze ministrów, wiceministra oraz prezesów instytucji publicznych (NBP) czy publicznych spółek (ORLEN). W tym wypadku działanie na rzecz dobra publicznego jest nieocenione.

Drastycznie naganna, miażdżąca godność posła i obywatela Rzeczypospolitej Polskiej jest przede wszystkim treść rozmów w/w posłów, którzy wykazali się pełną pogardą dla demokratycznych, konstytucyjnych zasad organizacji i funkcjonowania Rzeczypospolitej. W rozmowach omawiali stosowane przez siebie mechanizmy i sposoby nadużywania powierzonej im władzy publicznej, marnotrawienia środków publicznych w interesie prywatnym i partyjnym.

Przejawem szczególnej zdrady konstytucyjnej są zmowy urzędników państwowych, ministrów, posłów Platformy Obywatelskiej wymierzone przeciwko parlamentarnej opozycji tj. przeciwko Prawu i Sprawiedliwości i jej liderom. Celem antydemokratycznych spisków jest uniemożliwienie Polakom zmiany obecnej władzy w drodze wyborów. W/w posłowie omawiają projekty mające charakter przestępczy (nadużycie mechanizmów sejmowych do zniszczenia legalnej opozycji parlamentarnej poprzez „dwuletni cyrk” sejmowej komisji, dla „pociągnięcia na dno” Premiera Jarosława Kaczyńskiego i viceprezesa Prawa i Sprawiedliwości, posła Antoniego Macierewicza.

Ponieważ pełne nagrania są powszechnie dostępne i znane nie ma potrzeby omawiania ich tu ze szczegółami, zresztą dla ukarania posłów PO wystarczające są informacje, które we wniosku o ukaranie podaję.

Gdyby Komisja Etyki Poselskiej uznała, iż dowody na działalność w/w posłów PO, mające charakter zdrady i przestępstw wobec Polski i Polaków (które wynikają z niekwestionowanych taśm) nie przekonują jej członków (choć nie wierzę, by mogli zająć stanowisko wbrew słowom samych posłów PO, o których tu mowa), to zwracam uwagę Komisji na wulgaryzmy, prymitywny język i słownictwo którym w/w posłowie PO posługują się, mówiąc o sprawach publicznych, o swych kolegach partyjnych i innych posłach, o Polsce i Polakach.

Miażdżąco kompromitujące jest stwierdzenie posła Radosława Sikorskiego, aktualnego Ministra Spraw Zagranicznych, snującego plany spisku przeciw posłom opozycji parlamentarnej, przy wykorzystaniu instytucji komisji sejmowej:

„Uważam, że można zaj…ć PiS komisją w sprawie Macierewicza… Można zrobić dwuletni cyrk”, oraz

„Kaczyński się przyspawał do Macierewicza i teraz trzeba Macierewiczem ich obu na dno pociągnąć”

Wypowiedź ministra Sikorskiego często przeplata słowo – przerywnik „ku…a”.

Pan poseł Jan Vincent Rostowski wspólnie z panem posłem – ministrem Radosławem Sikorskim, obrażali europoseł Danutę Hübner, którą poseł Jan Vincent Rostowski określił „starą komuszką”.

Pan poseł Paweł Graś w skrajnie wulgarny sposób, wielokrotnie używając słowa „ku…a” i „pier…le”, opisuje m.in. rozmowę Premiera Donalda Tuska z Premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem:

„Donald z nim od razu rozmawiał przez telefon, więc go opier…ił tak, ku…a że szkoda, że tej rozmowy nie nagraliśmy, ku…a, tak go zje…ł”

Pan poseł Włodzimierz Karpiński, obecny Minister Skarbu Państwa tak wyrażał swój stosunek do problemów Polski Wschodniej:

opisując spotkanie minister Elżbiety Bieńkowskiej „z posłem jakiejś Polski

Wschodniej” mówił iż jej koncepcje rozwoju tych terenów sprowadzają się „na

koniec, wiesz ch…j tam z tą Polską Wschodnią, nie? Warszawa, Katowice, nie?”

Dalej opowiada, jak minister Bieńkowska „dostała wpier…l aż się popłakała”.

O pośle Burym z PSL, pan poseł Włodzimierz Karpiński mówi: „ja to mam problem Burego, którego mogę wyje…ć w kosmos…”. Cała rozmowa pana posła W. Karpińskiego z Prezesem Orlenu Jackiem Krawcem gęsto przeplatają słowa: „ku…a” i „pier…lę”.

Pan poseł Sławomir Nowak w rozmowie z członkiem Rady Nadzorczej PGNiG panem Parafianowiczem, byłym wiceministrem finansów, omawiając sposoby uniknięcia przez żonę posła Nowaka odpowiedzialności finansowej za jej nadużycia podatkowe (o czym pan Parafianowicz mówi, iż postepowanie już zatrzymano), chwali się - także często używając słów „ku…a” i „pier…lę” jako przerywnik – przestępstwem Platformy Obywatelskiej przeciwko wyborom w 2005 roku, o którym zresztą nie poinformował odpowiednich organów. Poseł Sławomir Nowak: „w 2005 zdobyliśmy jego [prof. Zbigniewa Religii] długi, żeby się wycofał. On wtedy poparł Donalda, nie? No właśnie za to, że zapłaciliśmy ich długi”.

Dalej pan poseł S. Nowak chwali się manipulacjami przy ustaleniu składu Zarządu PKP Cargo, przy prywatyzacji PKP Cargo celowym szczuciem na siebie przedstawicieli związkowych.

Cytuję: „ zrobiliśmy prywatyzację Cargo. No to zrobiliśmy ten numer, żeby ich trochę tam     

kupić, no to wprowadziliśmy członka zarządu PKP Cargo od związkowców. Oni się  

podjarali. Dzisiaj spektakl jak oni sobie skaczą do gardeł jest po prostu piękny. Tylko 

kupić bilet, popcorn i okulary i sobie oglądać, jak się rzucają na siebie liderzy

związkowi, żeby od nich ktoś był w tym zarządzie”.

Podane wyżej cytaty wulgarnych, obraźliwych, kompromitujących odezwań i dialogów wymienionych na wstępie posłów mają w tym wniosku charakter jedynie przykładowy. Są jednak wystarczającymi, by Komisja Etyki Poselskiej zajęła się nimi i zbadała czy licują z godnością posła polskiego, o których mowa w Zasadach Etyki Poselskiej.

Twierdzę, że Komisja winna odnieść się do treści i formy rozmów prowadzonych przez cytowanych posłów PO. Jak bowiem wspominałam wcześniejsze precedensy ujawniana nagrań z nielegalnych podsłuchów osób publicznych, środowiska związane z obecną władzą oceniały zawsze jako bardzo pożyteczne dla dobra wspólnego, gdyż pokazywały ich zdaniem- gnicie państwa i demoralizację jego urzędników, wymagające natychmiastowych reakcji ozdrowieńczych.

Ujawnione przez tygodnik Wprost nagrania rozmów ministrów i posłów PO (w/w) pokazują zło i spiskowanie przeciwko polskiej Konstytucji, przeciwko wyborom, przeciwko legalnej opozycji politycznej. Pokazują drastyczne nadużycia władzy dla ukrycia lub przeprowadzenia działań przestępczych, działań wymierzonych też we względny pokój społeczny (szczucie na siebie różnych środowisk, szantaże wyborcze, prywata, unikanie odpowiedzialności za przestępstwa pospolite).

Taśmy pokazują zepsucie nie tylko struktur rządowych ale też przestępcze związki Prezesa NBP z rządzącą partią PO, zawłaszczanie mienia spółek publicznych i wykorzystywanie go przeciwko opozycji itd.

Zwracam uwagę, że ujawnione rozmowy nie były prywatnymi (podlegającymi ewentualnej ochronie). Były to rozmowy w prywatnym wprawdzie lokalu, ale wobec braku ich zabezpieczenia przez Ministra Spraw Wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza przed możliwością ich upublicznienia – ten właśnie minister musiał się co najmniej godzić i dopuszczać, że treść rozmów ministrów, posłów czy prezesów ujrzą światło dzienne.

Nadto wulgarne i kompromitujące rozmowy i cytaty, które przytoczyłam, w zasadzie dotyczą ważnych spraw publicznych, prowadzone tylko przez osoby publiczne (ministrowie, prezesi publicznych spółek, posłów). Bardzo wysokie rachunki restauracyjne za posiłki spożywane w trakcie omawianych, podsłuchiwanych posłów płacone były ze środków publicznych tj. budżetów ministerstw (MSZ), NBP, innych podmiotów publicznych.

W związku z drastycznym i oczywistym naruszeniem treścią i formą (przykładowo tylko wskazanych dialogów posłów wymienionych na wstępie) godności poselskiej i obywatelskiej, proszę członków Komisji Etyki Poselskiej o zajęcie stanowiska jak na wstępie.  

Krystyna Pawłowicz

Poseł na Sejm RP