Co dalej z unijnymi negocjacjami nad pakietem budżetowym? Pytany o to na antenie TVP Info szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski podkreślił, że teraz strona polska oczekuje na propozycję niemieckiej prezydencji. Wskazuje, że to właśnie fatalna taktyka niemieckich polityków w negocjacjach sprawiła, że budżet został zablokowany.

W rozmowie z Michałem Rachoniem prof. Krzysztof Szczerski przekonywał, że to przez fatalny sposób prowadzenia negocjacji ze strony niemieckiej prezydencji do tej pory nie udało się ustalić w UE budżetu na kolejne lata i Funduszu Odbudowy.

- „Trzeba poczekać na to w jaki sposób prezydencja niemiecka, z tego do czego doprowadziła Unię Europejską, czyli do braku budżetu na miesiąc przed końcem obecnego okresu budżetowego, ma zamiar wyjść” – stwierdził szef gabinetu prezydenta.

Prof. Szczerski zaznaczył, że stronie polskiej zależy zarówno na ambitnym budżecie, jak i na właściwie sformułowanych zasadach praworządności.

- „Nie stawiamy jakichś nadzwyczajnych wymagań. Chcemy tylko, żeby Unia Europejska działała zgodnie z z traktatami, zgodnie z prawem europejskim. To jest wszystko czego oczekujemy. Nie chcemy łamania praworządności, prawa europejskiego w Unii Europejskiej i to jest nasze oczekiwanie wobec prezydencji” – podkreślił.

Polska i Węgry zablokowały negocjacje nad unijnym pakietem budżetowym w związku z próba powiązania wypłaty środków z tzw. mechanizmem praworządności. W piątek z kanclerz sprawujących prezydencję w UE Niemiec Angelą Merkel rozmawiał premier Mateusz Morawiecki, który zakomunikował, że oczekuje dalszych prac nad znalezieniem rozwiązania, które zagwarantuje ochronę interesów wszystkich państw.

kak/PAP, niezależna.pl