Jak poinformował w rozmowie z Polską Agencją Prasową rzecznik prokuratury okręgowej w Warszawie, prok. Łukasz Łapczyński, prowadzone jest śledztwo w sprawie śmierci sędziego Trybunału Konstytucyjnego, prof. Henryka Ciocha. 

Jak tłumaczył Łapczyński, warszawska prokuratura okręgowa prowadzi śledztwo pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci sędziego. Rzecznik prokuratury poinformowała, że na ciele sędziego nie ujawniono żadnych obrażeń, nie ma również dowodów wskazujących na udział osób trzecich. 

Na jutro zaplanowana jest sekcja zwłok prof. Ciocha, która odbędzie się  w Zakładzie Medycyny Sądowej w Warszawie.

„Przyjęta kwalifikacja jest kwalifikacją roboczą, przyjmowaną przez prokuratora w tego typu przypadkach – to znaczy w sytuacjach, gdzie przeprowadzone wstępne czynności nie wskazują, że do śmierci osoby przyczyniły się osoby trzecie, ale zachodzi konieczność pełnego wyjaśniania przyczyny śmierci, w tym m.in. poprzez uzyskanie opinii biegłych z zakresu medycyny sądowej”- tłumaczył prokurator Łukasz Łapczyński. 

Jak tłumaczy, zaraz po sekcji prokuratura będzie dysponować wstępnym protokołem, nieco dłużej przyjdzie natomiast czekać na pełną, końcową opinię biegłych. 

Prokuratura wystąpi m.in. o dokumentację medyczną dotyczącą stanu zdrowia sędziego i przekaże ją biegłym z zakresu medycyny sądowej, by dysponowali pełnym materiałem umożliwiającym wydanie opinii w zakresie przyczyny zgonu. Przesłuchani zostaną również świadkowie, m.in. rodzinę Henryka Ciocha. Ma to związek ze stanem zdrowia zmarłego sędziego Trybunału. 

„Prawdopodobnie to udar był przyczyną śmierci, choć oficjalnej przyczyny jeszcze nie znamy, ale myślę, że na tą całą sytuację nakładał się potworny stres, który miał miejsce od dwóch lat”-stwierdziła w rozmowie z PAP prezes TK, Julia Przyłębska, która wiadomość o śmierci sędziego Ciocha przyjęła "z zaskoczeniem i olbrzymim smutkiem". 

Przyłębska zaapelowała również, „żeby ci wszyscy adwersarze, którzy atakują nas bez pardonu, używają sformułowań bez jakiegokolwiek poziomu i uwłaczających godności człowieka, opamiętali się”.

yenn/PAP, Fronda.pl