- Znam opinie wielu wirusologów, epidemiologów. Ci rządowi eksperci nie mają racjonalnych argumentów. Działają w złej wierze. Ktoś im płaci, są zależni i robią to, co im każą – mówił na antenie Radia ZET Sebastian Pitoń w wywiadzie Beatą Lubecką.

Stwierdził także, że sam przechodził koronawirusa i jest to „lekka, przyjemna choroba”.

Wywiad ten jest dość mocno komentowany przez internautów.

- Przejście #koronavirus jak widać powoduje uszczerbki w różnych obszarach organizmu a ujawniają się one w dłuższej perspektywie… #mzf – napisał Krzysztof sobolewski na Twitterze.

- Kolejny ciężki przypadek człowieka, który im mniej rozumie tym większą ma potrzebę opowiedzenia o tym światu – pisze z kolei Piotr Pałka.

- Starzy dobrzy znajomi … szuria prorosyjska w rożnych odsłonach – dodaje Tomasz Jaskóła.

- Teraz doczytalem , że pan Pitoń, który twierdzi, że "covid to przyjemna choroba" to ten sam pan, który w ramach "historycznych konferencji" o Stalinie i Hitlerze opowiada w kontekscie "agentów Wall Street" – pisze kolei red. Wybranowski.

mp/radio zet/twitter