Robert Mazurek ma dość „mądrości” o. Grzegorza Kramera. Na swoim twitterze zagroził:

Ostrzeżenie: jak mnie tu ktoś jeszcze raz podeśle mądrości o. Kramera (a zdarza się to zdumiewająco często) to zbanuję na amen”.

Okazało się, że ma też propozycję dla samego jezuity:

Podsyłającym proponuję kompres, a panu Kramerowi wino, różaniec i post od komentowania”.

Stwierdził też:

Z takich prowokacji wyrastało się w liceum. Ugryzło go coś?”.

Co prawda red. Mazurek nie poinformował, o jakie dokładnie słowa o. Kramera chodzi, jednak przed dwoma dniami głośno było o wpisie jezuity na temat IKEI. Napisał wówczas:

Kupowałem i będę kupował meble w IKEI. Lubię ich styl i daje mi dużą frajdę skręcanie ich desek”.

Dalej dodał:

Warto, przy bojkotach różnych marek, pamiętać o pracujących w nich Polakach”.

Wpis z twittera jezuity zniknął. Jeśli to właśnie tę informację przekazano dziennikarzowi, trudno dziwić się jego reakcji...

dam/twitter,Fronda.pl