W najnowszym wydaniu miesięcznika „Historia Do Rzeczy” (nr 3, 2015 r.) Sławomir Cenckiewicz opisuje historię rozmów z Magdalence i przy Okrągłym Stole.

Ze względu na obszerność tekstu redakcja opublikowała jedynie jego fragment. Już dziś pierwotna wersja artykułu! Zapraszamy do lektury!

Zdrada okrągłego stołu

Był wtorkowy wieczór, 7 marca 1989 r. w Magdalence. Bodaj najważniejsze z magdalenkowych spotkań „strony opozycyjnej” z przedstawicielami władz PRL. Właśnie wówczas przyjęto zbliżony do końcowego kształt okrągłostołowego kontraktu. Wszystko, co było później przypominało już tylko teatr, bo było jedynie realizacją magdalenkowych ustaleń. Samozwańczy reprezentanci „Solidarności” zaakceptowali podział mandatów w Sejmie (65% – obóz władzy, 35% – „Solidarność”), wolne wybory do Senatu, powstanie silnego kompetencyjnie urzędu prezydenta (dla wszystkich było jasne, że będzie nim gen. Wojciech Jaruzelski) wybieranego przez Zgromadzenie Narodowe (Sejm i Senat) oraz „niekonfrontacyjny” charakter wyborów (powstrzymanie się od ataków na kandydatów).

Wszystko zakończyło się suto zakrapianą imprezą zorganizowaną przez szefa MSW i wieloletniego wojskowego czekistę gen. Czesława Kiszczaka, który zlecił wcześniej utrwalenie kamerą wideo tych historycznych scen. Był na tyle akuratny, że już w czasie pierwszych poufnych dyskusji wspomniał, że towarzysząca mu „kamera nie jest z telewizji”. Ale wcale nie zrobiło to większego wrażeniach na opozycyjnych partnerach Kiszczaka.

Leży przede mną nigdy nie publikowany zapis stenograficzny tzw. taśm Kiszczaka (wideo) z zakulisowych rozmów na Zawracie i w Magdalence. Wartość tego dokumentu ma przede wszystkim wymiar symboliczny, bowiem dokumentuje dynamiczny proces fraternizacji elit okrągłostołowych, które wkrótce stanowić będą już wspólną elitę III RP. „Wałęsa rozwiązuje krzyżówkę” – czytamy w stenogramie. „Wałęsa jedząc słone paluszki słucha wypowiedzi Janusza Reykowskiego w sprawę wyborów”. I dalej: „Wałęsa pijący alkohol”. „Jacek Kuroń, Stanisław Ciosek, Zbigniew Bujak – rozmawiają i piją wódkę. Adam Michnik pijący wódkę. Czesław Kiszczak i Bronisław Geremek rozmawiający. Ireneusz Sekuła opowiada dowcip. Kiszczak wznosi toast, Michnik odpowiada, że pije za taki rząd gdzie Lech będzie premierem a gen. Kiszczak ministrem spraw wewnętrznych”.

Było coraz weselej: „Wałęsa z kieliszkiem wznosi toast za zdrowie generała; kelnerzy dolewają alkohol do kieliszków. Lech Wałęsa, Adam Michnik, Tadeusz Mazowiecki, Czesław Kiszczak, Romuald Sosnowski stukają się kieliszkami. Sekuła w sposób humorystyczny wznosi toast za zdrowie premiera Mieczysława F. Rakowskiego (śmiech Sali). Wałęsa tłumaczy coś Kiszczakowi. Kuroń rozmawia z Cioskiem i Lechem Kaczyńskim. Sekuła wyciąga cygaro. Geremek pali cygaro. Kuroń z papierosem. Michnik opowiada dowcip o Jezusie i żydowskim przewoźniku po Jeziorze Genezaret”. Były też nietaktowne żarty podkreślające miłą atmosferę: „Michnik śmiejąc się (widoczne ubytki w uzębieniu) wznosi kieliszek. Sekuła opowiada żart o onanizmie i jąkale. Kuroń opowiada anegdotę o swojej i Michnika przygodzie z tajniakami. Michnik opowiada dowcip o jąkale i okrągłym stole. Koniec posiłku, uczestnicy negocjacji przechodzą do szatni”. „Kiszczak żegna się ze wszystkimi uczestnikami obrad” i „macha na pożegnanie”. „Przedstawiciele strony rządowo-partyjnej rozmawiają we własnym gronie. B. Królewski chwali Kiszczaka za zręczność i umiejętności dyplomatyczne, dzięki którym spotkanie przebiegło pomyślnie”.

CZYTAJ CAŁOŚĆ NA SLAWOMIRCENCKIEWICZ.PL