,,W Polsce, zwłaszcza na rynku prasowym, doszło do rzeczy niespotykanej w dużych, poważnych państwach Unii Europejskiej - nadmiernej koncentracji kapitału, zwłaszcza zagranicznego, a w tym przypadku konkretnie niemieckiego'' - podkreśla Jarosław Sellin w rozmowie z RMF FM.

,,Żaden poważny kraj Unii Europejskiej sobie na coś takiego nie pozwala mimo zasady wolnego przepływu kapitału i osób, które w UE obowiązują'' - dodaje. Polityk zapewnił, że jego resort jest gotowy do pracy i czeka tylko na decyzję partii.

,,My jesteśmy w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego przygotowani, nawet wielowariantowo jesteśmy przygotowani. Jak tylko zapadnie decyzja polityczna, że rozwiązujemy ten problem, to przedstawimy projekt ustawy'' - powiedział Sellin.

Wiceminister powiedział też, że nie ma sensu nakładać abonamentu RTV, bo ten, jako wymagający rejestracji odbiorników, jest po prostu anachroniczny. ,,Uważam, że należy docelowo wprowadzić nowy model finansowania mediów publicznych i chyba raczej odejść od abonamentu, bo abonament jest opłatą w pewnym sensie systemowo anachroniczną, ponieważ on wynika z tego, że ludzie mają rejestrować zakupione odbiorniki radiowe i telewizyjne. To jest trochę anachroniczne'' - zaznaczył.

Sellin nie zgodził się jednak z twierdzeniem, według którego najlepsze byłoby finansowanie mediów publicznych z budżetu. ,,Uważam, że to nie jest najlepsze rozwiązanie. Wolałbym, żeby było jakieś jednak powiązanie obywatelskie z mediami publicznymi - poprzez nasze wspólne utrzymywanie tych mediów. Skoro abonament się nie sprawdził, to pewnie będziemy proponowali jakąś nową opłatę medialną w przyszłości, ale jednak jakieś powiązanie bezpośrednie'' - powiedział.

Szkoda... Media publiczne - to media państwowe. Po to jest budżet państwa, by państwo opłacało z niego swoje aktywności. I tak powinno być także w przypadku mediów. Inne rozwiązania to w istocie tylko próba nakładania kolejnego podatku tylnymi drzwiami.
Sellin argumentował, że finansowanie z budżetu jest złe, bo związuje media z decyzjami polityków. ,,Natomiast finansowanie takie trwałe z budżetu jest pewnym ryzykiem jednak - to jest jednak ściślejsze związanie mediów publicznych z decyzjami politycznymi aktualnie rządzących. To oni przecież kształtują budżet, to oni decydują, na co te elementy budżetu idą'' - powiedział.

Nieprawda. Bardziej związać mediów z decyzjami politykó już się nie da. Obecnie TVP jest całkowicie oddana PiS, tak samo, jak wcześniej była całkowicie oddana PO. Więc czas skończyć z fikcją.