Poseł Bartłomiej Wróblewski ogłosił dziś, że będzie kandydował na RPO. Natychmiast w polityka uderzyła totalna opozycja, której przewodnim argumentem jest fakt, iż kandydat sprzeciwia się zabijaniu dzieci nienarodzonych. Głos zabrał senator Jan Filip Libicki, który zaznacza, że w kwestii aborcji stoi po stronie posła Wróblewskiego.
Poseł PiS Bartłomiej Wróblewski, który był jednym z autorów wniosku do Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji eugenicznej, zdecydował się kandydować na Rzecznika Praw Obywatelskich. Wcześniej możliwość zagłosowania na tę kandydaturę zapowiadał senator Jan Filip Libicki. O sprawę polityk był pytany dziś na antenie TOK FM, jeszcze przed konferencją posła Wróblewskiego.
Senator Libicki podkreślił, że jeszcze nie podjął decyzji, ponieważ widzi zarówno zalety jak i wady kandydatury posła Wróblewskiego. Wadą ma być niepewność co do jego niezależności od partii rządzącej. Najważniejszym z kolei argumentem za tym, aby poprzeć jego kandydaturę, są dla senatora Libickiego podjęte przez Wróblewskiego działania w celu wykluczenie tzw. przesłanki embriopatologicznej.
- „W sprawie aborcji embriopatologicznej stoję po stronie pana Wróblewskiego”
- podkreślił senator.
Dodał, że chciałby uniknąć sytuacji, w której na RPO kandydowałaby Sylwia Spurek czy Marta Lempart.
- „Pan Wróblewski mógłby być pewnym antidotum w tej sprawie”
- stwierdził.
kak/PAP