Z ustaleń śledczych wynika, że " Tomasz K. rok temu przeszedł poważną chorobę neurologiczną, z powodu której był w znacznej mierze sparaliżowany. Ze zgromadzonych dotychczas dowodów, w tym relacji świadków wynika, że miał kłopoty osobiste, był w złej kondycji psychicznej, wyrażał myśli samobójcze - wyjaśnia Ewa Ścieżyńska z prokuratury okręgowej w Świdnicy". 

O zabicie miał poprosić zatrzymanego przez policję Andrzeja O, który wykonał wolę niepełnosprawnego i poderżnął mu gardło. Za morderstwo Andrzej O. miał zainkasować pięć tysięcy złotych.


Prokurator przedstawił mężczyźnie zarzut zabójstwa Tomasza K., polegający na tym, że przy użyciu noża spowodował u pokrzywdzonego rozległą ranę ciętą szyi. Podejrzany Andrzej O. przyznał się do winy i powiedział, że "czynu tego dopuścił się działając na prośbę pokrzywdzonego, za jego namową i pod wpływem współczucia dla niego. Wyjaśnił także, że przed zabójstwem przyjął od pokrzywdzonego, zgodnie z wcześniejszą umową, pieniądze".

Prokuratura nie ujawnia na razie roli drugiego z zatrzymanych w tej sprawie mężczyzn - informuje wp.pl.

sm/wp.pl/RMF FM