Zaginiony mężczyzna został zamordowany i poćwiartowany we własnym mieszkaniu. Poćwiartowane ciało zaginionego na początku stycznia mężczyzny znaleziono kilka dni temu w mieszkaniu na Niebuszewie - dzielnicy owianej złą sławą. Kilkadziesiąt lat temu grasował tu seryjny morderca – czytamy w zapowiedzi dokumentu „Alarm” TVP1.

Z relacji sąsiadów zmarłego wynika, że po 5 stycznia w mieszkaniu Krzysztofa M. kilkakrotnie pojawiał się nieznany mężczyzna. Odgłosy dochodzące z lokalu obok – jak relacjonują – wskazywały, że mógł być tam prowadzony remont.

- Zdenerwowałam się, mówię, żeby ktoś w święto robił remont. A to być może była piła – mówi w dokumencie TVP kobieta mieszkająca w tym samym bloku.

- Horror, czujemy się zagrożeni – dodaje.

Policja weszła do mieszkania 11 stycznia znajdując tam poćwiartowane ciało zaginionego ciało 34-latka. Zwłoki były spakowane w workach. Śledztwo w sprawie śmierci mężczyzny jest w toku.

mp/facebook/tvp1