- Przygotowania do szczytu NATO będą jednym z głównych tematów Rady Bezpieczeństwa Narodowego - powiedział w radiowej Trójce Paweł Soloch.

Gość "Salonu politycznego Trójki" tłumaczył, że potrzeba zwiększenia obecności wojsk NATO w Polsce i w Europie Środkowo-Wschodniej jest w dużej mierze spowodowana agresywną polityką rosyjską względem Ukrainy. - Nasza sytuacja jest inna niż Belgii czy Holandii - dodał.

Paweł Soloch powiedział, że o tym, jaki będzie efekt szczytu NATO, który odbędzie się w lipcu w Warszawie, "przesądzą przygotowania" do niego. Zwrócił uwagę, że w połowie lutego dojdzie do istotnego spotkania ministrów obrony państw Sojuszu Północnoatlantyckiego.

- Tam będzie mowa o konkretnym wojskowym wymiarze działań, które NATO powinno podjąć - podkreślił szef BBN.

Kwestia wzmacniania obronności przez NATO jest szczególnie istotna także w kontekście napiętych relacji Polski z Rosją. Dla Moskwy każdego rodzaju zwiększenie obecności Sojuszu nad Wisłą to afront i zachowanie agresywne. Mówił o tym prezydent Rosji Władimir Putin w dzisiejszym wywiadzie dla niemieckiego "Bilda".

Stwierdził tam, że NATO nie powinno rozszerzać się na wschód. Dał też do zrozumienia, że przyjęcie do Sojuszu między innymi Polski było błędem Zachodu. Zaznaczył ponadto wyraźnie, iż budowa w Polsce amerykańskiej tarczy antyrakietowej jest przez Kreml wyjątkowo niemile widziana.

bjad/Polskie Radio/Fronda.pl