Gorce, Beskid Wyspowy, Pieniny... To jedne z ulubionych terenów wypraw Karola Wojtyły, który ich pasma przemierzał wielokrotnie. Do dziś w dolinie Kamienicy w Gorczańskim Parku Narodowym znajduje się góralski szałas w którym w sierpniu 1976, śpiąc na pryczy z gałęzi, mieszkał nierozpoznany arcybiskup metropolita krakowski, przez dwa tygodnie odbywając indywidualne rekolekcje i wędrując po górach. Jan Paweł II pozostawił wiele wypowiedzi na temat obcowania z przyrodą.
Bez żadnej przesady mówić można o swoistej filozofii turystyki w ujęciu Jana Pawła II. Jej zarys odnaleźć możemy zresztą już w liście, który Karol Wojtyła zamieścił w1957 w piśmie Homo Dei pod pseudonimem Kapłan:
"Wypoczywa się prawdziwie i do dna przez kontakt z przyrodą, której nie można podpatrzeć na żywo i w całej pełni poprzez werandy wczasowych domów czy nawet hoteli i schronisk turystycznych. Wypoczywa się zaś w całej pełni - a lepiej można powiedzieć: w całej głębi, kiedy ów kontakt z przyrodą staje się kontaktem z Bogiem obecnym w przyrodzie i obecnym w duszy ludzkiej."
Turystyka, rozumiana jako obcowanie z przyrodą, otwarte zarazem na przeżycia o charakterze religijnym, stała się tematem przewijającym się nieraz w nauczaniu polskiego papieża.
"Kto chce naprawdę odnaleźć samego siebie, musi nauczyć się obcować z przyrodą, bo oczarowanie jej pięknem wprowadza bezpośrednio w ciszę kontemplacji." - to jedna z cytowanych nieraz wypowiedzi Jana Pawła II. Wiele przemyśleń na ten temat odnaleźć można wśród kazań i przemówień, które polski papież wygłaszał podczas wakacji w ulubionej dolinie Aosty we włoskich Alpach, dokąd powracał wielokrotnie.
"W górach milknie bezładny zgiełk miasta, panuje cisza bezmiernych przestrzeni, która pozwala człowiekowi wyraźniej usłyszeć wewnętrzne echo głosu Boga. Patrząc na górskie szczyty, ma się wrażenie, że ziemia wznosi się ku górze, jak gdyby pragnęła dotknąć nieba; człowiek widzi w tym niejako wyjaśnienie własnego dążenia do transcendencji i nieskończoności." - to słowa, które padły7 września 1986.
Pojawiający się we wcześniejszych wypowiedziach motyw kontemplacji religijnej rodzącej się w obcowaniu z naturą, pojawia się także podczas rozważania przed modlitwą Anioł Pański w Campo Imperatore w Apeninach (20 VI 1993):
"Odczuwamy dziś wielką potrzebę zwolnienia szalonego nieraz tempa naszego codziennego życia. Obcowanie z naturą, z jej pięknem i spokojem, przywraca nam siły i pogodę ducha. Kiedy jednak ogarniamy wzrokiem cuda stworzenia, powinni-śmy zarazem wchodzić w samych siebie, w głąb serca, przenikać do wnętrza własnej osoby, gdzie możemy przebywać sam na sam z własnym sumieniem. Tam przemawia do nas Bóg, a dialog z Nim przywraca sens życia."
Warto wspomnieć, że papież będąc amatorem turystyki, występował równocześnie jako propagator ochrony przyrody. W Orędziu na Światowy Dzień Turystyki z 2001 znajdujemy taki oto fragment:
"Podróżując, turysta odkrywa inne miejsca i krajobrazy, nowe kolory, odmienne formy i sposoby postrzegania i przeżywania natury. Przyzwyczajony do własnego domu i miasta, do tych samych co zawsze pejzaży i znajomych głosów, oswaja wzrok z innymi obrazami, uczy się nowych słów, podziwia różnorodność świata, którego nikt nie jest w stanie do końca ogarnąć. Ten wysiłek sprawi bez wątpienia, że będzie on wyżej cenił wszystko, co go otacza, i głębiej sobie uświadomi, że należy to chronić."
Jan Paweł II, będąc pasjonatem przyrody i wędrówek miał świadomość, że źle pojęta turystyka może stać się agresywnym, ekspansywnym biznesem, niszczącym piękno. Dlatego też w kolejnym Orędziu na Światowy Dzień Turystyki w roku 2002 zawarł następujące słowa:
"Do zniszczenia natury przyczynił się i nadal przyczynia barbarzyński model turystyki, obejmujący między innymi budowanie infrastruktury turystycznej bez planowania uwzględniającego jej wpływ na środowisko."
Tego rodzaju wezwania do ochrony przyrody nie są w nauczaniu Jana Pawła II odosobnione, i nie stanowią bynajmniej jakichś kurtuazyjnych wstawek podyktowanymi współczesnymi modami czy ideologiami. Zresztą, problematyka ekologiczna, podjęta w perspektywie religijnej, to osobny i obszerny temat w nauczaniu Jana Pawła II.
Motyw gór, podjęty m.in. w perspektywie symboliki biblijnej pojawia się także w rozważaniu polskiego papieża przed modlitwą "Anioł Pański" 10 listopada 2002:
"Góry od zawsze fascynują ludzkiego ducha, tak dalece że Biblia uważa je za uprzywilejowane miejsce spotkania z Bogiem. Są w związku z tym symbolem wznoszenia się człowieka do jego Stwórcy. Góry nie są jednak tylko miejscem wypoczynku i wakacji — dla wielu osób są one miejscem codziennego trudu, nierzadko podejmowanego w samotności i odosobnieniu. Góry są dziedzictwem wszystkich i przez wszystkich winny być szanowane, kochane i pieczołowicie chronione. Jest to bowiem dobro wspólne, a zachowanie jego integralności leży w interesie całej ludzkości."
W sierpniu 2004, starzejący się i mocno schorowany Jan Paweł II, ostatni raz spędzał wakacje w górach, we wspomnianej, ulubionej przez siebie Dolinie Aosty. Przy okazji jednej z modlitw niedzielnej mówił m.in.:
"W tej oazie spokoju, w obliczu piękna przyrody łatwiej doświadczyć, jak cenna jest cisza – dobro dziś coraz rzadsze. Rozwój komunikacji i wymiany informacji we współczesnym społeczeństwie stwarza niekiedy niebezpieczeństwo, że zabraknie miejsca na skupienie, a ludzie staną się niezdolni do refleksji i modlitwy. W rzeczywistości jedynie w ciszy człowiek może usłyszeć w głębi swego sumienia głos Boga, który naprawdę czyni go wolnym."
Wybór wypowiedzi Jana Pawła II i zdjęcia: Tomasz Poller