A miało być tak pięknie! Miała być narracja o odradzających się w Polsce postawach ksenofobicznych, antysemickich, rasistowskich, o kwitnącym neonazizmie, w dodatku pod skrzydłami władz państwowych,,, A teraz trzeba... usuwać posty i przepraszać!


Oprócz pokrzykiwań polityków opozycji totalnej na Marsz Niepodległości, który w tym roku "spotkał się" z wyjątkowym Marszem Biało-Czerwonym, swoje przerażenie z powodu tego wydarzenia wyrazili zagraniczni politycy, celebryci, dziennikarze, politolodzy, publicyści etc. 

 

"Polski prezydent i polski premier dołączyli do marszu faszystów"-alarmował 11 listopada Francis Fukuyama. Co z tego, że do wpisu na Twitterze dołączył zdjęcie z zeszłorocznego Marszu Niepodległości, w którym żaden z przedstawicieli władz państwowych nie brał udziału. Tłit Fukuyamy ochoczo udostępnił Ryszard Petru. Politolog po fali krytyki usunął wpis, internauci do tego samego namawiali Ryszarda Petru. 

"Ryszard Petru w #ŚwietoNiepodległości cytując wpis Francisa Fukuyamy pisze, że "nie będzie łatwo odkręcić tego zaściankowego i nacjonalistycznego wizerunku Polski". Fukuyama już odkręca usuwając swój wpis.Nie bądź jak Ryszard, bądź jak Francis. Odkręcaj Waść. #PolandAgainstFakes"-pisze Daniel Liszkiewicz. 

Nacjonalistami i neonazistami straszył również Fabian Eberhard z "Die Zeit". Po jakimś czasie z Twittera zniknął nie tylko wpis dziennikarza, ale i jego konto. Z kolei chorwacka telewizja HTV przeprosiła Polaków za materiał, w którym użyła sformułowania o "zgromadzeniu ekstremistów, którzy domagają się czystej etnicznie Polski". I wreszcie "celebrytka totalna", Anja Rubik, ostatnio specjalistka od edukacji seksualnej polskiej młodzieży. 

"Usunęłam mój poprzedni post, ponieważ w rzeczywistości nie reprezentował on całej prawdy o marszu"- stwierdziła modelka rychło w czas. 

"Była tam społeczność, która reprezentowała równość, tolerancję i miłość dla swojego kraju, jednak ultra-nacjonaliści i ksenofobowie (z których niektórzy są antysemitami) również byli mocno obecni podczas marszu (nie możemy tego po prostu zignorować!) I, moim zdaniem, zepsuli stuletnią rocznice niepodległości Polski"- dodała. 

Czy Polacy są nacjonalistami i ksenofobami? Cóż, takie osoby znajdziemy w każdym narodzie. Czy Polacy są megalomanami, czy próbują robić z siebie "Naród Wybrany"? Trudno powiedzieć, być może. Jedno jest pewne: nie pozwolą kłamać na swój temat.

yenn/Fronda.pl